Pages in topic:   < [1 2 3 4] >
KudoZ - Przywróćmy dobre obyczaje
Thread poster: Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 09:25
Member (2007)
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Jestem z Tobą, ale nie 24/7 Jun 17, 2008

Nie ma praktycznie dnia, żebym nie skasował kilku pytań-tasiemców, albo nie napisał ostrzeżeń do Pytających, próśb do Odpowiadających. Ale niestety, jak to z funkcjami społecznymi bywa, wpadam do witryny tylko czasem, jak i wszyscy moi koledzy. Więc pewne rzeczy prześlizgują się.
Ponadto jak długo są osoby gotowe przetłumaczyć w jednym pytaniu całe wypracowanie, tak długo nie na wiele się zdają wszelkie takie ostrzeżenia.
Jeśli ktoś mi zwróci uwagę na na
... See more
Nie ma praktycznie dnia, żebym nie skasował kilku pytań-tasiemców, albo nie napisał ostrzeżeń do Pytających, próśb do Odpowiadających. Ale niestety, jak to z funkcjami społecznymi bywa, wpadam do witryny tylko czasem, jak i wszyscy moi koledzy. Więc pewne rzeczy prześlizgują się.
Ponadto jak długo są osoby gotowe przetłumaczyć w jednym pytaniu całe wypracowanie, tak długo nie na wiele się zdają wszelkie takie ostrzeżenia.
Jeśli ktoś mi zwróci uwagę na naruszenie regulaminu, reaguję zawsze.
Dzięki za czujność. Jestem jak najbardziej za zwalczaniem tych plag.
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 16:25
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Dołączam się również z trutką na trutnie Jun 17, 2008

i będę ją rozpylał, używając wszelkich dostępnch mi środków.
Niemniej jednak, jak Tomek i reszta wiary "moderatorów", mam oprócz portalu własne, chwilowo dość wypełnione (aby nie powiedzieć przepełnione - pracą) życie, wobec czego nie mogę być tu stale.
Na tasiemce w pytaniach lub notoryczny brak podawania kontekstu moim zdaniem najlepszą metodą jest jednak po prostu wstawienie takiego delikwenta na prywatną listę "ignore".
To spowoduje albo całkowite
... See more
i będę ją rozpylał, używając wszelkich dostępnch mi środków.
Niemniej jednak, jak Tomek i reszta wiary "moderatorów", mam oprócz portalu własne, chwilowo dość wypełnione (aby nie powiedzieć przepełnione - pracą) życie, wobec czego nie mogę być tu stale.
Na tasiemce w pytaniach lub notoryczny brak podawania kontekstu moim zdaniem najlepszą metodą jest jednak po prostu wstawienie takiego delikwenta na prywatną listę "ignore".
To spowoduje albo całkowite zniechęcenie do używania portalu (trochę szkoda), albo jednak jakąś reakcję. Łajanie, tłuczenie po palcach i inne metody wychowawcze są moim zdaniem nie aż tak skuteczne. Nowym użytkownikom starałbym się zdecydowanie pomóc, kierując ich na "dobre" tory, ale recydywę naprawdę bym ignorował. To zdrowsze nerwy dla wszystkich, wierzcie mi.
Ponadto tępione będą, jak do tej pory, przejawy "niesubordynacji" tu na forum.
Collapse


 
EnglishDirect
EnglishDirect  Identity Verified
Local time: 16:25
English to Polish
+ ...
Evil comes on horseback and goes away on foot. Jun 17, 2008

I ja pozwolę sobie wtrącić dwa słowa w temacie przywracania dobrych obyczajów... Zdecydowanie popieram akcję ostrego reagowania na wszelkie przejawy kąśliwości, werbalnej agresji oraz innych podobnych zachowań (często zakończonych dla niepoznaki uśmiechniętą buźką). Chcę powiedzieć, że poczułem się, podobnie jak pan Roman Kozierkiewicz, bardzo nieprzyjemnie, kiedy po wykupieniu członkostwa na ProZ i rozpoczęcia zaledwie przygody z tym wspaniałym portalem, przywitał mnie... See more
I ja pozwolę sobie wtrącić dwa słowa w temacie przywracania dobrych obyczajów... Zdecydowanie popieram akcję ostrego reagowania na wszelkie przejawy kąśliwości, werbalnej agresji oraz innych podobnych zachowań (często zakończonych dla niepoznaki uśmiechniętą buźką). Chcę powiedzieć, że poczułem się, podobnie jak pan Roman Kozierkiewicz, bardzo nieprzyjemnie, kiedy po wykupieniu członkostwa na ProZ i rozpoczęcia zaledwie przygody z tym wspaniałym portalem, przywitał mnie serią, delikatnie mówiąc, niekoniecznie przyjemnych uwag ten sam bohater, o którym wspomina pan Kozierkiewicz. Byłem naprawdę w szoku. Z zasady staram się być miły i towarzyski, jednak przyznaję, że po większej liczbie nieprzyjemnych uwag sam niepotrzebnie starałem się bronić. Przez długi czas autentycznie czułem się mobbingowany, choć dopiero zacząłem swoją przygodę z ProZ. Od tamtej pory autentycznie czuję pewien dyskomfort, kiedy wpisuję odpowiedzi. Prawdą jest, że nikt nie jest nieomylny. Sądzę jednak, że kulturalnie sformułowany komentarz do 'disagree' czy 'neutral' może działać jednak kształcąco dla osoby, która - nie podaje przecież odpowiedzi błednej w sposób zamierzony (co przecież każdemu się pewnie zdarzyło), a jedynie z czystej chęci pomocy innym. Portal ten jest naprawdę czymś fantastycznym i życzyłbym innym i sobie także, by wszyscy czuli się tutaj jak najlepiej i podchodzili, do czasem słusznie niezbyt udanych wystąpień, w sposób, który nikomu nie umniejsza. Pozdrawiam serdecznie.

[Edited at 2008-06-17 20:30]
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 16:25
Member (2003)
Polish to German
+ ...
We shall carry out the evil Jun 17, 2008

Rafal Szypulski wrote:
...
Sądzę jednak, że kulturalnie sformułowany komentarz do 'disagree' czy 'neutral' może działać jednak kształcąco dla osoby, która - nie podaje przecież odpowiedzi błednej w sposób zamierzony (co przecież każdemu się pewnie zdarzyło), a jedynie z czystej chęci pomocy innym. Portal ten jest naprawdę czymś fantastycznym i życzyłbym innym i sobie także, by wszyscy czuli się tutaj jak najlepiej i podchodzili, do czasem słusznie niezbyt udanych wystąpień, w sposób, który nikomu nie umniejsza. Pozdrawiam serdecznie.

Dokładnie o to chodzi. Mnie osobiście i myślę, że innym także.
Disagree z uzasadnieniem uczy lepiej niż dziesiątki agree. Oczywiście mam na myśli zarówno odpowiadającego, jak i pytającego, przy czym odpowiadający IMO z disagree korzysta więcej, niż pytający. Nieuzasadnione disagree jeszcze też nikomu nie zaszkodziło. Co szkodzi nam wszystkim, to przejawy braku tolerancji i wrogości.

Dlatego - wracając jeszcze krótko do poprzedniej wypowiedzi - uważam, że w przypadku osób nowych na portalu (można to przecież łatwo poznać) należy stosować "inną miarkę" niż w przypadku starych bywalców. W końcu każdy z nas był tu kiedyś nowy i musiał poznać nasze zwyczaje (jak to Niemcy fajnie mówią "wie der Hase hier so läuft").

Miłego
Jerzy


 
Roman Kozierkiewicz
Roman Kozierkiewicz  Identity Verified
Local time: 16:25
English to Polish
+ ...
Czy koniec dyskusji o dobrych obyczajach? Jun 19, 2008

Wydaje się, że dyskusja na temat dobrych obyczajów zbliża się ku końcowi. Pragnę zwrócić uwagę, że w swojej wypowiedzi przyznałem sie z ręką na sercu, że nie pozostawałem dłużny na niewybredne zaczepki czy niezbyt fortunne wypowiedzi i komentarze do moich odpowiedzi. Zostałem za to ukarany w dwójnasób: a) zablokowaniem na jakiś czas udzielaniem komentarzy, b) opinią moderatora, ze jestem "przewrażliwiony". Przyjąłem te uwagi z pokorą "obiecując w duchu poprawę".
... See more
Wydaje się, że dyskusja na temat dobrych obyczajów zbliża się ku końcowi. Pragnę zwrócić uwagę, że w swojej wypowiedzi przyznałem sie z ręką na sercu, że nie pozostawałem dłużny na niewybredne zaczepki czy niezbyt fortunne wypowiedzi i komentarze do moich odpowiedzi. Zostałem za to ukarany w dwójnasób: a) zablokowaniem na jakiś czas udzielaniem komentarzy, b) opinią moderatora, ze jestem "przewrażliwiony". Przyjąłem te uwagi z pokorą "obiecując w duchu poprawę".

Ciekawe, ze w naszej dyskusji nie zabrał głosu sprawca zamieszania na stronie Proz., bo chyba wszyscy wiemy o kim myślimy. Może wyjawiłby powody dla których nie lubi osób, które: a) na jego odpowiedzi dają "disagree", b) nie bawią się w przepisywanie tasiemców z Google, c) udzielają odpowiedzi w oparciu o własną wiedzę i doświadczenie, d) posługują sie słownikami lub są autorami słowników. Pytań można postawić więcej, choć jestem całkowicie przekonany, że zostaną bez odpowiedzi. A szkoda, bo może polubilibyśmy tego człowieka, tak jak lubimy i przyjaźnimy się z wieloma fantastycznymi uczestniami Proz.

Pozdrawiam wszystkich uczestników dyskusji z nadzięją, że będzie lepiej i cieplej (nie tylko dlatego że zbliża się kalendarozwe lato)

Roman Kozierkiewicz
Collapse


 
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 09:25
Member (2007)
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Różne priorytety Jun 20, 2008

Cóż, panie Romanie,
Chociaż możemy ubolewać, że Winowajca się nie odezwał, przymusu nie ma, a ludzie mają różne powody zadawania pytań i dawania odpowiedzi w tej witrynie - nowe przyjaźnie, nowi klienci, a może tylko nowe wewnętrzne satysfakcje - czasem takiego rodzaju, które dla innych nie są do końca zrozumiałe... Mam nadzieję, że miejsca wystarczy dla wszystkich.
To nie jest podsumowanie typu "a potem żyli długo i szczęśliwie" i jak najbardziej zachęcam
... See more
Cóż, panie Romanie,
Chociaż możemy ubolewać, że Winowajca się nie odezwał, przymusu nie ma, a ludzie mają różne powody zadawania pytań i dawania odpowiedzi w tej witrynie - nowe przyjaźnie, nowi klienci, a może tylko nowe wewnętrzne satysfakcje - czasem takiego rodzaju, które dla innych nie są do końca zrozumiałe... Mam nadzieję, że miejsca wystarczy dla wszystkich.
To nie jest podsumowanie typu "a potem żyli długo i szczęśliwie" i jak najbardziej zachęcam wszystkich do dalszej wymiany zdań.
Pozdrawiam ciepło
TP
Collapse


 
Iwona Szymaniak
Iwona Szymaniak  Identity Verified
Poland
Local time: 16:25
Member
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
Nie bardzo rozumiem Jun 20, 2008

dlaczego traktujemy osoby naruszające dobre obyczaje jak święte krowy i z przesadnym aż szacunkiem (pisząc winowajca wielką literą).

Jeżeli w istocie zależy nam na dobrych obyczajach, to powinniśmy naganne zachowania napiętnować, bo teraz zachowujemy się jak jakaś bezsilna grupa wzajemnej adoracji, która topi istotę rzeczy w lukrowanych słowach i wypowiedziach niczym ze szkółki niedzielnej, a harcownicy ukryci lub nie za swoimi nickami w najmniejszym stopniu nie
... See more
dlaczego traktujemy osoby naruszające dobre obyczaje jak święte krowy i z przesadnym aż szacunkiem (pisząc winowajca wielką literą).

Jeżeli w istocie zależy nam na dobrych obyczajach, to powinniśmy naganne zachowania napiętnować, bo teraz zachowujemy się jak jakaś bezsilna grupa wzajemnej adoracji, która topi istotę rzeczy w lukrowanych słowach i wypowiedziach niczym ze szkółki niedzielnej, a harcownicy ukryci lub nie za swoimi nickami w najmniejszym stopniu nie poczuwają się do winy, jak widać, i dalej będą robić swoje.

Nawet, jeśli zostaną ukarani blokadą, to szkody, jakie już poczynili w naszym środowisku, już się nie odstaną, bo dużo łatwiej jest w kilka sekund zniszczyć coś, co było budowane i tworzone miesiącami i latami, a mianowicie zaufanie, serdeczność, wrażliwość na potrzeby innych, niż to odbudować.

Trudno mi zatem zrozumieć tego rodzaju "poliitical corectness", gdyż ona niczego nie załatwia, a wszystko rozmywa. I nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności.

Serdecznie pozdrawiam,

pozostająca ze swoim niezrozumieniem Iwonka
Collapse


 
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 09:25
Member (2007)
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Nie political correctness, a regulamin Jun 20, 2008

Nie chodzi mi o political correctness. Po prostu stwierdziłem fakt - nie ma przymusu brania udziału w takiej dyskusji.
Co do szkód, to nie biorąc w obronę żadnych krów, również świętych, chciałem przypomnieć, że tak jednomyślnie piętnowana osoba nie była jedyną, która regulamin i dobre obyczaje łamała nagminnie - dzielnie pomagali jej w tym różni inni KudoZowicze, również poukrywani za nickami. Piszę to głównie dlatego, że topienie Marzanny to fajny obyczaj tyl
... See more
Nie chodzi mi o political correctness. Po prostu stwierdziłem fakt - nie ma przymusu brania udziału w takiej dyskusji.
Co do szkód, to nie biorąc w obronę żadnych krów, również świętych, chciałem przypomnieć, że tak jednomyślnie piętnowana osoba nie była jedyną, która regulamin i dobre obyczaje łamała nagminnie - dzielnie pomagali jej w tym różni inni KudoZowicze, również poukrywani za nickami. Piszę to głównie dlatego, że topienie Marzanny to fajny obyczaj tylko w przypadku słomianej kukły - w grupach ludzi o silnych osobowościach newiele załatwia.
Jeśli harcownicy będą dalej robić swoje - po kolejnej, dłuższej blokadzie zostaną usunięci z ProZa.
"Niedzielnej szkółki" i "lukru" nie skomentuję, bo obawiam się, że mielibyśmy dyskusję w tonie, którego właśnie próbujemy uniknąć.
Pozdrawiam
TP
Collapse


 
Iwona Szymaniak
Iwona Szymaniak  Identity Verified
Poland
Local time: 16:25
Member
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
Te słowa odnoszą się również do mnie Jun 20, 2008

Ja chyba naprawdę jestem z innego świata.

Po pierwsze, całą swoją wcześniejszą wypowiedź odnoszę również do siebie i in gremio. Do nikogo osobiście.
Nie wiem, co jest złego w użyciu wspomnianych przez Ciebie słów, Tomku, i jak mogłyby one kogolwiej urazić.

Po drugie.
Jestem w tej szczęśliwej dla siebie sytuacji, że nie mam najmniejszego, choćby tyciutkiego, pojęcia, o kim mowa, a zatem tego fragmentu Twojej wypowiedzi: "że tak jedn
... See more
Ja chyba naprawdę jestem z innego świata.

Po pierwsze, całą swoją wcześniejszą wypowiedź odnoszę również do siebie i in gremio. Do nikogo osobiście.
Nie wiem, co jest złego w użyciu wspomnianych przez Ciebie słów, Tomku, i jak mogłyby one kogolwiej urazić.

Po drugie.
Jestem w tej szczęśliwej dla siebie sytuacji, że nie mam najmniejszego, choćby tyciutkiego, pojęcia, o kim mowa, a zatem tego fragmentu Twojej wypowiedzi: "że tak jednomyślnie piętnowana osoba nie była jedyną, która regulamin i dobre obyczaje łamała nagminnie - dzielnie pomagali jej w tym różni inni KudoZowicze, również poukrywani za nickami." nie jestem w stanie odnieść do siebie. (Nawiasem mówiąc, w ogóle nie odczuwam takiej potrzeby, aby kogokolwiek napiętnować czy dokonywać publicznego lynchu na jednej osobie. Na pewno jestem w doskonałej sytuacji nie wiedząc, o kogo chodzi).
Z Waszych wypowiedzi zrozumiałam, że nie chodzi o odosobniony przypadek, lecz o kilka osób, z których część uderzyła się w pierś.

Po trzecie
Uczestniczę jednak w wielu zawodowych forach i wiem, jakie obyczaje tam panują. Jeśli dochodzi do naruszenia netykiety, to po prostu o takich sprawach mówi się otwarcie, choć grzecznie i uprzejmie.

Przykro mi, bo odnoszę wrażenie, że wkładasz w moje słowa treści, których im nie nadałam i nadinterpretujesz lub delikatnie mówiąc, jesteś lekko przeczulony i dostrzegasz złą wolę tam, gdzie jej nigdy nie było i nie ma.

Mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić, w czym rzecz.

Pozdrawiam,

IS
Collapse


 
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 09:25
Member (2007)
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Przewrażliwiony? Jun 20, 2008

Iwona,
Nie uraziłaś mnie i nie zarzucam Ci złej woli. Ale ponieważ tę dyskusję zapoczątkowałem i wypowiadałem się bodaj 9 razy, trudno było mi nie wziąć (również) do siebie Twojej krytyki tonu dyskusji z użyciem określeń dość dosadnych - choć przecież nie obraźliwych.
Jeśli masz jakieś inne propozycje załatwienia poruszanych tu spraw - to je podaj, bez lukru, PC i szkółki w dzień święty.
Serdeczne pozdrowienia


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 16:25
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Spróbuję wyjaśnić Jun 20, 2008

Nie chodzi tu wcale o ukrywanie czegoś, lecz o rzecz bardzo prostą: ProZ ma zasadę, która wzbrania dyskutowania takich czy innych zalet, wad czy przywar osób. Po prostu staramy się nie robić wycieczek osobistych pod niczyim adresem. Takie swego rodzaju białe rękawiczki, IMHO rzeczywiście "political corectness".
Ma to wiele uzasadnień i naprawdę nie widzę powodu tego zmieniać, bo sprawdzało się to bardzo dobrze w przeszłości.

Co do rozstrzygania sporów: pozw�
... See more
Nie chodzi tu wcale o ukrywanie czegoś, lecz o rzecz bardzo prostą: ProZ ma zasadę, która wzbrania dyskutowania takich czy innych zalet, wad czy przywar osób. Po prostu staramy się nie robić wycieczek osobistych pod niczyim adresem. Takie swego rodzaju białe rękawiczki, IMHO rzeczywiście "political corectness".
Ma to wiele uzasadnień i naprawdę nie widzę powodu tego zmieniać, bo sprawdzało się to bardzo dobrze w przeszłości.

Co do rozstrzygania sporów: pozwólcie, że opuszczę nieco ścieżkę "political corectness" i napiszę tak, jak to z własnej perspektywy widzę. Może da Wam to też możliwość spojrzenia na tego rodzaju zdarzenia nieco z boku.
Gdy jeden z moderatorów zostanie wezwany do sporu, tenże spór już zaistniał i z reguły wszedł w fazę, w której "spornicy" zaczęli już sobie włosy z głów rwać. W takiej sytuacji jest bardzo trudno dochodzić, kto zaczął i kto winien (psem pani, bo on mnie popchnął... tak psem pani, ale on mi nogę podstawił... nieprawda psem pani, bo to on mi najpierw język pokazał... czy coś w tem guście). Dlatego reakcja jest prawdopodobnie wspólna nam wszystkim - "spornicy" do kąta. Równo. Każdy. Taka "kolegialna odpowidzialność".
I to proszem Koleżeństwa do skutku - czyli ze wszystkimi konsekwencjami.
Ani ja, ani nikt inny spośród moderatorów nie może pozwolić sobie na stronniczość. Nie po to jesteśmy. Ale możemy sobie pozwolić na ostrzejsze postępowanie niż do tej pory. Szkoda byłoby tylko moim zdaniem, gdyby stało się to konieczne.
Piętnowaniem jednostek tutaj na forum raczej nic nie osiągniemy. Reagując natomiast na wyraźne nadużycia raczej tak.

Pozdrawiam czasowo z Warszawy
Jerzy
Collapse


 
Roman Kozierkiewicz
Roman Kozierkiewicz  Identity Verified
Local time: 16:25
English to Polish
+ ...
Winowajca Jun 21, 2008

Zgadzam się z wypowiedzią Iwony, że nie należy szczególnie wyróżniać osoby. która stała się zaczynem tej dyskusji. Ale na jeden element przepisów Proz. chciałbym zwrócić uwagę, bowiem jest tu pewna niekonsekwencja. Otóż, można pod niebiosa wychwalać uczestnika Proz. z imienia i nazwiska czy pseudonimu, natomiast nie wolna wymienić tej osoby w kontekście negatywnem, bo to jest uznawane jako wycieczka osobista. Przecież wychwalanie to też swego rodzaju wycieczka osobista al... See more
Zgadzam się z wypowiedzią Iwony, że nie należy szczególnie wyróżniać osoby. która stała się zaczynem tej dyskusji. Ale na jeden element przepisów Proz. chciałbym zwrócić uwagę, bowiem jest tu pewna niekonsekwencja. Otóż, można pod niebiosa wychwalać uczestnika Proz. z imienia i nazwiska czy pseudonimu, natomiast nie wolna wymienić tej osoby w kontekście negatywnem, bo to jest uznawane jako wycieczka osobista. Przecież wychwalanie to też swego rodzaju wycieczka osobista ale w drugą stronę! Swego czasu pozwoliłem sobie złamać tę zasadę , ale moderator kazał z tekstu wykreślić wyraz (chodziło o pseudonim), uznając, iż "zgodnie z zasadami nie należy dotykać bezpośrednio". Więc dotykamy pośrednio i "everybody is happy".

Pozdrawiam
Roman Kozierkiewicz
Collapse


 
bartek
bartek  Identity Verified
Local time: 16:25
English to Polish
+ ...
pseudonimy Jul 1, 2008

Tomasz Poplawski wrote:

Co do szkód, to nie biorąc w obronę żadnych krów, również świętych, chciałem przypomnieć, że tak jednomyślnie piętnowana osoba nie była jedyną, która regulamin i dobre obyczaje łamała nagminnie - dzielnie pomagali jej w tym różni inni KudoZowicze, również poukrywani za nickami.
TP


No i o czym my tu w ogóle mówimy?

Pan Moderator ma jakieś pretensje do osób ukrywających się pod różnymi nickami. Przepraszam, a czy osoby występujące pod własnymi nazwiskami to święte krowy? Pozostałych z nas do odstrzału?

To ja należę do pyskujących wytrwale i w niewybredny sposób z postacią, której pseudonimu nikt nie śmie wymienić. Ja z kolei nie wymieniam, bo mi przepisy nie pozwalają. No i mamy szpas. Wszyscy się żołądkują, a ten członek proza ma niezłą uciechę.


Nie jestem siostrą miłosierdzia i nie mam w zwyczaju nadstawiać drugiego policzka. Panie Moderatorze - to sie nawet nie godzi, żebym pozwoliła robić z siebie worek treningowy dla kogoś o przerośniętym ego i bez kindersztuby.

Mam powód do tego, żeby traktować tę osobę tak samo, jak ona mnie. To nie ja jemu nawymyślałam niemal od dziewczyn spod latarni (był taki wpis pod moim adresem), nie ja wstawiałam głupie odsyłacze do jakichś pokrętnych odpowiedzi i nie ja traktuję wszystkich jak spluwaczki. Z wyjątkiem Moderatora, do którego tażeż osoba jest cała w lansadach.

W ogóle to cala dyskusja jest jakaś pokręcona. Zauważcie, że Pan Moderator właściwie przez cały czas zarzuca nam - innym członkom grupy - że to my jesteśmy przewrażliwieni, nadwrażliwi i to my wpisujemy chamskie i złośliwe, szargające czyjąś godność uwagi. A przecież zaczęło się od czegoś zupełnie innego. Zaczęło sie od tego, że Marek wyraził swoją opinię na temat pana "P."



Do tej pory nie było takiej sytuacji na prozie, żeby odeszła większość starych członków grupy. I skutek już mamy. Czy ktoś przyjrzał sie temu, jak obecnie wygląda jakość odpowiedzi?

Z moimi pytaniami udaje się na proza tylko w sytuacjach podbramkowych, ponieważ wiem, że jeśli żaden ze starych uczestników proza nie zlituje sie i nie odpowie, to nie mam co czekać, bo .... no, właśnie. I ta moja uwaga nie dotyczy wszystkich obecnych aktywnych członków proza. Nie o to chodzi. Pragnę w ten sposób wyrazić żal, że przez radosną działalność jednej osoby z grupy poznikali ludzie, którzy byli jej solą.

I na koniec, ja też otrzymuję skargi od ludzi, którzy mają dosyć proza, deptania ich godności i robienia z nich pożywki dla niewybrednych komentarzy. Piszą, że kontaktowali sie z Moderatorem, który również i im zarzucił przewrażliwienie.

Pytam wiec, co się dzieje? Wszyscy są przewrażliwieni? Zaraza jakaś?

A może po prostu nie każdy lubi, żeby nim pomiatać?

Może w końcu ktoś zauważy, że akcja wywołuje reakcję?

Z wyjątkiem jednej uwagi, którą karnie na polecenie Moderatora usunęłam - nie wstydzę się żadnej uwagi pod adresem "przedmiotowej" osoby.

I przyznaję ze wstydem, że nie mam zdrowia wyszukiwać do piątego pokolenia nieudanych odpowiedzi tejżeż osoby i wstawiać jej disagree, co jest jej zwyczajem i mściwą satysfakcją - Marku dziękuję, że napisałeś o tej przywarze, też padłam jej ofiarą. Za każde disagree otrzymywałam nieprzychylne komentarze do 2003 roku włącznie.

O! Właśnie sobie uświadomiłam. Marku - to jest sposób zniechęcania innych do negatywnych opinii pod odpowiedziami. Popatrz, po kolei można przejść przez odpowiedzi osób, które Cię obdarowały disagree, zrobić im to samo kilka pokoleń wstecz - et voila! Nikt Ci nie będzie dawać disagree i jesteś mistrzem!

Pozdrawiam

Teresa


 
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 09:25
Member (2007)
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Pokrzywdzeni Jul 1, 2008

Moderator nie ma pretensji, Tereso. Po prostu próbuje "moderować" - i jeśli nie podoba Ci się sposób, w jaki do tego zabrał się, to chętnie wysłucha, jak Twoim zdaniem sprawa powinna być załatwiona - bo nie traktuje tej funkcji jako popisów nieomylności, a wręcz przeciwnie, pokornie i kolegialnie. Prosił o to samo Iwonę - i nadal czeka na odpowiedź.

Ze pewnością nie zarzucam reszcie grupy przewrażliwienia wobec chamskich uwag. Ale bywało, że ktoś reagował o
... See more
Moderator nie ma pretensji, Tereso. Po prostu próbuje "moderować" - i jeśli nie podoba Ci się sposób, w jaki do tego zabrał się, to chętnie wysłucha, jak Twoim zdaniem sprawa powinna być załatwiona - bo nie traktuje tej funkcji jako popisów nieomylności, a wręcz przeciwnie, pokornie i kolegialnie. Prosił o to samo Iwonę - i nadal czeka na odpowiedź.

Ze pewnością nie zarzucam reszcie grupy przewrażliwienia wobec chamskich uwag. Ale bywało, że ktoś reagował oburzeniem na uwagi może niepotrzebnie dosadne, lecz jednak merytoryczne i sytuacje wyglądały wówczas dość niejednoznacznie - moim osobistym zdaniem "podważanie autorytetów" nie jest KudoZowym przestępstwem (oczywiście zgadzam się, że mściwość, np. wracanie do starych wypowiedzi i dodawanie "disagree", itp. to praktyki obrzydliwe - choć czasami w tych archiwach są takie bzdury, że sam powstrzymuję się z trudem od dodawania disagree, bynajmniej nie kierując się mściwością). Ale Twoje "wszyscy są przewrażliwieni" to chyba lekka retoryczna przesada - co najmniej kilku uczestników dyskusji nie podzielało Twojej opinii.

Zwrócenie uwagi na chyba dość oczywisty fakt, że dyskusja wychodzi z brzegów dopiero wówczas, kiedy **obie** strony zaczną na siebie pluć, nie wydaje mi się zachętą do nadstawiania policzka.

Próbuję być w miarę aktywnym moderatorem, ale z pewnością nie mieszkam w KudoZach 24 godziny na dobę i nie mam takiego zamiaru. W związku z tym mogę obiecać, że zareaguję ostro na następne wycieczki osobiste w komentarzach, pod warunkiem, że je zobaczę, albo o nich usłyszę.

Jeżeli jakieś konkretne uwagi z przeszłości wymagają usunięcia, to proszę o linki i chętnie się tym zajmę.

Z wyrażami szacunku
TP
Collapse


 
bartek
bartek  Identity Verified
Local time: 16:25
English to Polish
+ ...
Usunięta Jul 1, 2008

Najbardziej obraźliwa, wręcz chamska, uwaga została jakiś czas temu usunięta przez leffa - na moją wyraźną prośbę.

Resztę uwag pozostawiam dla potomności. Nie chcę ich usuwać. Przyszłe pokolenia muszą wiedzieć, co złego się stało na grupie i skąd taki temat na forum.

Ale musisz przyznać, że skoro nawet tak niespotykanie spokojny człowiek, jak Adam, kilka razy się odgryzł w sposób "prosto od serca", to jednak coś szwankuje.

Zaws
... See more
Najbardziej obraźliwa, wręcz chamska, uwaga została jakiś czas temu usunięta przez leffa - na moją wyraźną prośbę.

Resztę uwag pozostawiam dla potomności. Nie chcę ich usuwać. Przyszłe pokolenia muszą wiedzieć, co złego się stało na grupie i skąd taki temat na forum.

Ale musisz przyznać, że skoro nawet tak niespotykanie spokojny człowiek, jak Adam, kilka razy się odgryzł w sposób "prosto od serca", to jednak coś szwankuje.

Zawsze można powiedzieć, że jestem wyrywna i za szybko, za ostro reaguję. Tylko, że ciekawe - miałam bardzo ostre disagree i często zupełnie niemerytoryczne ze strony pidzeja i potrafiłam się uśmiać z tego razem z nim.

Tutaj nie potrafię, ponieważ często oceny wystawiane przez "przedmiotową" osobę są z kapelusza wzięte i stronnicze. Nie będę podawać przykładu z ostatnich dni, ale wiesz, o co chodzi. Nawet jeśli odpowiedź nie jest prawidłowa, to wystawiając oceny należy zachować symetrię, prawda?

Nie ta szkoła, nie ten poziom, nie ta kindersztuba.

Dla wyjaśnienia - nie mam zmian starczych, Alzheimer nie jest plagą rodzinną i jestem w świetnej formie psychicznej

Pozdrawiam

Teresa
Collapse


 
Pages in topic:   < [1 2 3 4] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

KudoZ - Przywróćmy dobre obyczaje






Anycount & Translation Office 3000
Translation Office 3000

Translation Office 3000 is an advanced accounting tool for freelance translators and small agencies. TO3000 easily and seamlessly integrates with the business life of professional freelance translators.

More info »
CafeTran Espresso
You've never met a CAT tool this clever!

Translate faster & easier, using a sophisticated CAT tool built by a translator / developer. Accept jobs from clients who use Trados, MemoQ, Wordfast & major CAT tools. Download and start using CafeTran Espresso -- for free

Buy now! »