Akurat kilka dni temu była prośba o przetłumaczenie zwrotu "mierzyć siły na zamiary" na angielski. Jak wiem z doświadczenia (własnego też), tych kilka słów niekiedy jest rozumianych przeciwnie do intencji ich autora. Ładnie się złożyło, że w najnowszym numerze "Polityki" prof. Jerzy Bralczyk pisze o kilku słynnych polskich powiedzeniach, między innymi właśnie o tym. Stosowny fragment pozwalam sobie zamieścić: "Mierz siły na zamiary, nie zam... See more Akurat kilka dni temu była prośba o przetłumaczenie zwrotu "mierzyć siły na zamiary" na angielski. Jak wiem z doświadczenia (własnego też), tych kilka słów niekiedy jest rozumianych przeciwnie do intencji ich autora. Ładnie się złożyło, że w najnowszym numerze "Polityki" prof. Jerzy Bralczyk pisze o kilku słynnych polskich powiedzeniach, między innymi właśnie o tym. Stosowny fragment pozwalam sobie zamieścić: "Mierz siły na zamiary, nie zamiar podług sił Adam Mickiewicz (1798–1855), „Pieśń Filaretów” (1820) W tym samym grudniu 1820 r., w którym powstała „Oda do młodości”, składająca się niemal w całości z późniejszych cytatów, w tym wielu ambitnie powtarzanych apeli, młody Mickiewicz napisał „Pieśń Filaretów”. Tu także wzywał, bardzo sugestywnie, choć nie zawsze zupełnie jasno, co widać na przykładzie tego właśnie ciekawego wezwania do mierzenia sił. Jego abstrakcyjność, a zwłaszcza nietypowe użycie przyimków „na” i „podług”, zawsze myliły mnie i wprowadzały w intelektualne rozkojarzenie. Przy tym wstydziłem się tego niezrozumienia, co jeszcze je potęgowało. Tym bardziej że przecież wyczuwałem, jak bardzo atrakcyjne jest to, do czego młody filareta wzywa w pieśni, zaczynającej się od bezpretensjonalnych i niezmiernie pociągających słów „Hej, użyjmy żywota! ”, które były rzetelnie uzasadnione dość oczywistym stwierdzeniem, że „żyjem tylko raz”. Dziś rozumiem to wezwanie na obu poziomach – na poziomie wymowy ogólnej i na poziomie słów. Tyle tylko, że teraz takie wezwanie kompletnie przestało mi odpowiadać i bardzo dokładnie obliczam swoje siły, a zamiary do nich dostosowuję. A ponieważ słowo „rozumieć” też mogę różnie rozumieć, to mogę powiedzieć, że rozumiałem to zdanie, gdy go nie rozumiałem – gdy je zrozumiałem, już go niestety nie mogę zrozumieć." (http://polityka.onet.pl/artykul.asp?DB=162&ITEM=1157771&MP=4) ▲ Collapse | |