Pages in topic:   [1 2 3] >
Proofreader's task
Thread poster: Anita Wright
Anita Wright
Anita Wright
Local time: 20:23
English to Polish
+ ...
Sep 8, 2006

Witam.

Agencja tłumaczeń dla której od niedawna pracuje zleciała mi przetłumaczenie dokumentu od adwokata do jakiejś tam osoby EN-PL. Przy czym zapytano mnie czy nie mam nic przeciwko temu aby mój przetłumaczony dokument został proofread a potem wrócił do mnie do zaakceptowania ewentualnych zmian (zaakcentowano również że wszystkie tłumaczenia i tak idą do proofreadera)Oczywiście powiedziałam że jak najbardziej. No więc dokument wrócił do mnie. Czytając go ma
... See more
Witam.

Agencja tłumaczeń dla której od niedawna pracuje zleciała mi przetłumaczenie dokumentu od adwokata do jakiejś tam osoby EN-PL. Przy czym zapytano mnie czy nie mam nic przeciwko temu aby mój przetłumaczony dokument został proofread a potem wrócił do mnie do zaakceptowania ewentualnych zmian (zaakcentowano również że wszystkie tłumaczenia i tak idą do proofreadera)Oczywiście powiedziałam że jak najbardziej. No więc dokument wrócił do mnie. Czytając go mam wrażenie że proofreader próbował dokonać zmian na siłę, bądz znaleźć substytuty słów które ja użyłam mimo że moje jak najbardziej odpowiadały kontekstowi tłumaczenia. W wyniku tego kilka rzeczy zostało dodanych do tłumaczenia których nie było w orginalnym tekscie. Moj komentarz do agencji był taki że obydwa teskty odzwierciedlaja orginał z tym że wersja proofreadera jest bardziej liberalna a ja starałam się trzymać orginału.
Do klienta i tak poszła wersja proofreadera.

Czy komuś z was też coś takiego się przydarzyło lub co zrobilibyście w takiej sytuacji?
Czy warto powiedzieć agencji że proofreader na siłe próbuje zmieniać tłumaczenie?
Collapse


 
Teresa Goscinska
Teresa Goscinska  Identity Verified
Local time: 05:23
English to Polish
+ ...
Proofreader task Sep 8, 2006

Tak, znam to. Za kazdym razem przygotowuje pisemna odpowiedz dla klienta w ktorej dokladnie objasniam czego dotycza zmiany i wyjasniam dlaczego nie zgadzam sie z propozycja. Czasem zdarza sie ze proofreader ma racje i wtedy zgadzam sie.
Jak dotad wszyscy klienci sa zadowoleni, a ja nie dociekam
jaka jest koncowa wersja.
Mysle ze jest to dosyc czeste zjawisko i agencje tlumaczy doskonale zdaja sobie z tego sprawe. Kilka lat temu slyszalam ze doszlo do awantury miedzy tlumaczem
... See more
Tak, znam to. Za kazdym razem przygotowuje pisemna odpowiedz dla klienta w ktorej dokladnie objasniam czego dotycza zmiany i wyjasniam dlaczego nie zgadzam sie z propozycja. Czasem zdarza sie ze proofreader ma racje i wtedy zgadzam sie.
Jak dotad wszyscy klienci sa zadowoleni, a ja nie dociekam
jaka jest koncowa wersja.
Mysle ze jest to dosyc czeste zjawisko i agencje tlumaczy doskonale zdaja sobie z tego sprawe. Kilka lat temu slyszalam ze doszlo do awantury miedzy tlumaczem a proofreaderem na terenie agencji. Chodzilo o jeden z jezykow azjatyckich.
Collapse


 
Anita Wright
Anita Wright
Local time: 20:23
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
dziekuje za odpowiedz Sep 8, 2006

do mnie dotarła już zmieniona wersja bez objaśnień proofreadera.
Zastanawia mnie nadal to jak zachowa się agencja w momencie kiedy ja nie zgodze się na pewne zmiany dokonane przez proofreadera.


 
Teresa Goscinska
Teresa Goscinska  Identity Verified
Local time: 05:23
English to Polish
+ ...
proofreader task Sep 8, 2006

Ja nie zastanawialabym sie nad tym bo szkoda czasu i nerwow. Zwykle przechodze nad tym do porzadku dziennego i robie nastepne tlumaczenie.
Najwazniejsza jest wedlug mnie bardzo dokladna pisemna analiza wszelkich zmian zrobionych przez proofreadera. Wymaga to czasu ale wedlug mojego doswiadczenia jest najlepszym zachowaniem w takiej sytuacji.


 
Szymon Metkowski
Szymon Metkowski  Identity Verified
Poland
Local time: 21:23
German to Polish
+ ...
Wątpliwości rozstrzyga tłumacz Sep 8, 2006

Zawsze są rozbieżności bo przecież nie ma jedynego słusznego przekładu. Ja mam niezły kontakt ze swoim korektorem, jak coś mu nie pasuje to po prostu rozmawiamy na skypie. Jeżeli nie ma na to czasu, albo nie można mnie złapać to agencja pisze maila z prośbą o ustosunkowanie się. I zasada jest taka, że to tłumacz decyduje, bo to tłumacz odpowiada za przekład. Słowem: nie zawsze trzeba być z korektorem na wojennej ścieżce.

 
Gwidon Naskrent
Gwidon Naskrent  Identity Verified
Poland
Local time: 21:23
English to Polish
+ ...
Zdarza się Sep 8, 2006

Niestety często tekst wraca bez zaznaczenia zmian - korektor zapomniał włączyć funkcji w Wordzie...

 
lim0nka
lim0nka  Identity Verified
United Kingdom
Local time: 20:23
English to Polish
przecież to normalne Sep 8, 2006

Przecież to normalne, że tekst idzie do korekty, potem ty dostajesz tekst z poprawkami do przejrzenia i zaakceptowania. Jeżeli nie jest to tłumaczenie przysięgłe ani nie podpisujesz się pod nim imieniem i nazwiskiem, to tylko od agencji zależy, którą wersję prześle klientowi.

Nie chcę być złośliwa, ale jeśli tłumaczenie było napisane na poziomie podobnym do tego postu, to nie dziwię się agencji, że jednak wybrała wersję korektora.


 
Anita Wright
Anita Wright
Local time: 20:23
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
dziekujeza odpowiedz Sep 8, 2006

Jednakze ostatnie zdanie pozostawie bez komentarza

 
Magda Dziadosz
Magda Dziadosz  Identity Verified
Poland
Local time: 21:23
Member (2004)
English to Polish
+ ...
Proofreader speaking... Sep 8, 2006

Dosyć często występuję w tej roli i muszę powiedzieć, że wcale nie jest to tak, że korektor na siłę musi znaleźć błędy - jeśli tekst jest bezbłędny (co się niekiedy zdarza), to po prostu pisze się, że tak było. Żaden przytomny korektor na siłę nic nie zmienia, bo prawda jest taka, że na ogół znajduje się wystarczająco dużo prawdziwych błędów, żeby ledwo wyrobić się z poprawianiem w tym krótkim czasie, który ma się do dyspozycji.
Wymagania klientów wo
... See more
Dosyć często występuję w tej roli i muszę powiedzieć, że wcale nie jest to tak, że korektor na siłę musi znaleźć błędy - jeśli tekst jest bezbłędny (co się niekiedy zdarza), to po prostu pisze się, że tak było. Żaden przytomny korektor na siłę nic nie zmienia, bo prawda jest taka, że na ogół znajduje się wystarczająco dużo prawdziwych błędów, żeby ledwo wyrobić się z poprawianiem w tym krótkim czasie, który ma się do dyspozycji.
Wymagania klientów wobec korektorów też są różne: czasem wcale nie życzą sobie wersji z zaznaczeniem zmian, a jedynie chcą dostać wersję ostateczną i polegają całkowicie na opinii korektora, inne agencje wymagają wypełnienia specjalnego formularza z dokładnym opisem poszczególnych poprawek.
Czasem jest też tak, że rolę korektora i tłumacza wypełnia się naprzemiennie: raz dostajesz coś do tłumaczenia, a następnym razem korektę, to jest bardzo pouczające doświadczenie, szczególnie jeśli agencja przysyła Ci Twój tekst po korekcie. Niezależnie od tego, czy zgadzasz się z poprawkami czy nie, samo to, że masz okazję zobaczyć punkt widzenia innego tłumacza jest zawsze niezmiernie cenne. Znacznie gorzej jest, jeśli takiej informacji zwrotnej się w ogóle nie dostaje (lub się ją ignoruje) i brnie dalej z błędami.

Możesz zawsze zażądać informacji o tym, kto dokonuje korekty - tzn. czy jest to osoba z odpowiednim doświadczeniem. Zdarzyło mi się kilkakrotnie, że klient (ale klient końcowy, nie agencja tłumaczeń) zlecał korektę swojemu pracownikowi, który ani nie znał języka źródłowego, ani zasad gramatyki ojczystej Bywa i tak. Można wtedy domagać się innego korektora. Jednak generalnie, jeśli w tekście jest bardzo dużo poprawek - na ogół coś jest na rzeczy i raczej zamiast tracić czas na dyskusje, lepiej jest dokładnie je przeanalizować.


Na koniec mała uwaga odnośnie komentarza lim0nki: to forum znane jest z tego, że nie prawimy tu sobie złośliwości, ale też przyjmujemy słowa życzliwej krytyki i jako taką właśnie życzliwą krytykę proponuję potraktować tę uwagę. Tu jest forum dyskusyjne, więc można liczyć na pełną życzliwość - korektor pewnie taki życzliwy by nie był

Pozdrawiam,
Magda
Collapse


 
Piotr Sawiec
Piotr Sawiec  Identity Verified
Local time: 21:23
English to Polish
+ ...
I na okres trzeba patrzeć Sep 8, 2006

Ja sam robię i tłumaczenia i korekty tekstów robionych dla mnie, pod którymi później się podpisuję, to na własną rękę. Niezwykle cenię dyskusję z kolegami, którzy dla mnie tłumaczą. Wynikło z tego sporo uzgodnień odnośnie do terminologii, które stosujemy i teraz.

Pracuję też w redakcji, gdzie teksty są też korygowane przez polonistów (a właściwie polonistki), i bywało, że jednego dnia koryguje tak, a innego dnia inaczej, wracając do wersji poprzedniej,
... See more
Ja sam robię i tłumaczenia i korekty tekstów robionych dla mnie, pod którymi później się podpisuję, to na własną rękę. Niezwykle cenię dyskusję z kolegami, którzy dla mnie tłumaczą. Wynikło z tego sporo uzgodnień odnośnie do terminologii, które stosujemy i teraz.

Pracuję też w redakcji, gdzie teksty są też korygowane przez polonistów (a właściwie polonistki), i bywało, że jednego dnia koryguje tak, a innego dnia inaczej, wracając do wersji poprzedniej, a jeszcze lepiej było, jak robiły dwie polonistki i druga poprawiała pierwszą wracając do wersji pierwotnej. Czym to tłumaczyć jak nie biomedem lub inną porą miesiąca?

Bywają poprawki oczywiste, ale również i takie, które wynikają z preferencji tłumacza/korektora, o nich się nie dyskutuje. Jeżeli klient sobie coś życzy, to niech się wcześniej wypowie, a nie potem ma pretensje. Preferencje np. często dają o sobie znać przy zgłaszaniu odpowiedzi do zapytań, jest ich na ogół kilka i często wszystkie są prawidłowe. Dobry korektor nie przywali się do czegoś, co jest równie poprawne jak jego preferencja. Gorzej, jak chce sobie coś kompensować.

Jak napisała Magda, fajnie jest być po obu stronach, wtedy może lepiej przyjmuje się krytykę.

Piotr
Collapse


 
Andrzej Mierzejewski
Andrzej Mierzejewski  Identity Verified
Poland
Local time: 21:23
Polish to English
+ ...
Sporo błędów Sep 9, 2006

lim0nka wrote:

Nie chcę być złośliwa, ale jeśli tłumaczenie było napisane na poziomie podobnym do tego postu, to nie dziwię się agencji, że jednak wybrała wersję korektora.


Właśnie. W poście Anity brakuje około 20 przecinków, a do składni i gramatyki też możnaby się przyczepić.


 
Ewa Nowicka
Ewa Nowicka  Identity Verified
United Kingdom
Local time: 20:23
English to Polish
+ ...
! Sep 9, 2006

Andrzej Mierzejewski wrote:


Właśnie. W poście Anity brakuje około 20 przecinków, a do składni i gramatyki też możnaby się przyczepić.


można by lub nawet trzeba by, Andrzeju


 
SlawekW
SlawekW
Local time: 21:23
English to Polish
+ ...
hmm... Sep 9, 2006

pomijając sieciowy styl pisania, na pewno poprawiłbym orginalny na oryginalny...

Szczerze mówiąc Anito, wysyłając post na taki temat, sam bym się cztery razy sprawdził...;)


 
Andrzej Mierzejewski
Andrzej Mierzejewski  Identity Verified
Poland
Local time: 21:23
Polish to English
+ ...
masz rację: trzeba by, można by Sep 9, 2006

Można by, a nawet trzeba by czasami zerknąć do słownika - co kieruję do siebie.

Z całą skromnością przyznaję, że nawet ja nie jestem doskonały


 
SlawekW
SlawekW
Local time: 21:23
English to Polish
+ ...
Znasz kogoś, kto jest?:) Sep 9, 2006

Andrzej Mierzejewski wrote:

Można by, a nawet trzeba by czasami zerknąć do słownika - co kieruję do siebie.

Z całą skromnością przyznaję, że nawet ja nie jestem doskonały


Znasz kogoś, kto jest?:) Ja znam tylko takich, którzy myślą, że są;)


 
Pages in topic:   [1 2 3] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Proofreader's task






TM-Town
Manage your TMs and Terms ... and boost your translation business

Are you ready for something fresh in the industry? TM-Town is a unique new site for you -- the freelance translator -- to store, manage and share translation memories (TMs) and glossaries...and potentially meet new clients on the basis of your prior work.

More info »
Trados Business Manager Lite
Create customer quotes and invoices from within Trados Studio

Trados Business Manager Lite helps to simplify and speed up some of the daily tasks, such as invoicing and reporting, associated with running your freelance translation business.

More info »