Co to jest kontekst? Thread poster: Andrzej Mierzejewski
|
Brak kontekstu. Nie ma kontekstu. Takie zniechęcające informacje często widnieją przy pytaniach. Moim zdaniem kontekst to nie tylko całe zdanie albo akapit, w którym zawarty jest poszukiwany zwrot/wyraz. To również informacja o rodzaju tekstu (np.: bajka dla dzieci, felieton w gazecie, formularz urzędowy, podręcznik operatora maszyny, instrukcja dla użytkownika, itp.). To również informacja, z której nacji wywodzi się autor: Chińczycy, Koreańczycy, Japończyc... See more Brak kontekstu. Nie ma kontekstu. Takie zniechęcające informacje często widnieją przy pytaniach. Moim zdaniem kontekst to nie tylko całe zdanie albo akapit, w którym zawarty jest poszukiwany zwrot/wyraz. To również informacja o rodzaju tekstu (np.: bajka dla dzieci, felieton w gazecie, formularz urzędowy, podręcznik operatora maszyny, instrukcja dla użytkownika, itp.). To również informacja, z której nacji wywodzi się autor: Chińczycy, Koreańczycy, Japończycy, ale również Francuzi i Włosi często piszą po angielsku w taki sposób, że trzeba przeczytać kilka razy, zanim się zrozumie sens. Teksty pisane przez Szwajcarów i Austriaków potrafią znacznie różnić się od napisanych przez Niemców na ten sam temat. W przypadku dokumentów importowych dla pojazdów dobrze jest zaznaczyć, czy chodzi o DE czy AT, o UK czy US, a nawet, o który ze stanów US. Każda taka informacja ułatwia udzielenie odpowiedzi. Co wiem na podstawie moich własnych doświadczeń i lektury pytań na ProZie. ▲ Collapse | | |
Jerzy Czopik Germany Local time: 08:58 Member (2003) Polish to German + ...
W takiej sytuacji (kontestu brak) kilkarotnie cuda zdziałał przytyk w formie "znaczy macie Koleżanko/Kolego taką białą czystą pustą karteczkę przed sobą, na której jest właśnie napisane dokładnie to, o co pytacie. A kartka wpadła Wam właśnie przez okno". To chyba byłby prawdziwy przypadek braku kontekstu - choć na upartego już nawet kierunek wiatru i lokalizacja okna mogłyby coś pomóc IMHO stw... See more W takiej sytuacji (kontestu brak) kilkarotnie cuda zdziałał przytyk w formie "znaczy macie Koleżanko/Kolego taką białą czystą pustą karteczkę przed sobą, na której jest właśnie napisane dokładnie to, o co pytacie. A kartka wpadła Wam właśnie przez okno". To chyba byłby prawdziwy przypadek braku kontekstu - choć na upartego już nawet kierunek wiatru i lokalizacja okna mogłyby coś pomóc IMHO stwierdzenie "brak kontekstu" = "brak odpowiedzi" (oczywiście nie mam na myśli jakichś oczywistych rzeczy). Jerzy ▲ Collapse | | |
SlawekW Local time: 08:58 English to Polish + ... Gratulacje koledzy! | Apr 18, 2007 |
Świetny temat, już widzę ile razy link do niego zostanie wklejony na Kudoz!:) Brawo! Pozdrawiam, Sławek | | |
PAS Local time: 08:58 Polish to English + ... Królestwo za kontekst | Apr 18, 2007 |
Właśnie znalazłem swój [rant] sprzed kilku lat na ten temat. Wydawało mi się, Jerzy, że pisałeś, że ta karteczka spadła z nieba, ale akurat tego wątku nie znalazłem... MSZ jest to pochodna tendencji do beztroskiego zadawania pytań na różnych forach o wszystko jak leci. Takie czasy. Narodowość autora nie zawsze się zna. Czasami można się domyślić na podstawie użytych zwrotów, słów, konstrukcji itp. Nawet jak jest goła tabelka z sufitu to... See more Właśnie znalazłem swój [rant] sprzed kilku lat na ten temat. Wydawało mi się, Jerzy, że pisałeś, że ta karteczka spadła z nieba, ale akurat tego wątku nie znalazłem... MSZ jest to pochodna tendencji do beztroskiego zadawania pytań na różnych forach o wszystko jak leci. Takie czasy. Narodowość autora nie zawsze się zna. Czasami można się domyślić na podstawie użytych zwrotów, słów, konstrukcji itp. Nawet jak jest goła tabelka z sufitu to można chociażby podać z niej kilka dodatkowych słów. Czy zleceniodawca coś powiedział kiedy przekazywał plik? Kim jest zleceniodawca? Et cetera ad mortem defecatam. Paweł ▲ Collapse | |
|
|
Jerzy Czopik Germany Local time: 08:58 Member (2003) Polish to German + ... A nawet cesarstwo... | Apr 18, 2007 |
[quote]PAS wrote: Właśnie znalazłem swój sprzed kilku lat na ten temat. Wydawało mi się, Jerzy, że pisałeś, że ta karteczka spadła z nieba, ale akurat tego wątku nie znalazłem... A jakże, z nieba spadła - ale mi przez okno wleciała, bo mam biurko za oknem No i popatrz, ile kontekstu w tym jest. Z nieba spadła. Jak była mokra, to lało. A jak sucha, to albo był duży wiatr. albo słońce albo jedno i drugie. Jak jedno i drugie, to spadła z nieba nie nade mną, tylko znad sąsiada. A to może być już wrogie niebo... O rany, dość, bo mnie jeszcze zapowiadana przez naszego ministra spraw wewnętrznych totalna kontrola (chce zdigitalizować zdjęcia paszportowe wszystkich tutejszych ludków) zwinie. J. | | |
Andrzej Lejman Poland Local time: 08:58 Member (2004) German to Polish + ... Co nie zmienia faktu, że nieraz jedynym kontekstem jest | Apr 18, 2007 |
lista słów. Miałem wiele takich, a rekordzistka liczyła chyba 17 500 wierszy Excela. Ale o tym też powinno się poinformować w pytaniu. Pozdrawiam Andrzej | | |
Kontekt to sytuacja językowa, w jakiej znajduje się dane słowo/wyrażenie, a więc nie tylko literki, ale też otoczka kulturowa (+ kształt i czystość kartki papieru, oczywiście ). Marcelina. | | |
M.A.B. Poland Local time: 08:58 English to Polish + ...
Cieszę się, że ktoś porusza ten temat. Od początku mojego uczestnictwa w ProZ rażą mnie przypadki nieprzestrzegania zasad tu obowiązujących. Ten notoryczny "brak kontekstu" staram się kwitować wklejaniem odpowiedniej ProZ Rule, ale ile można... Fajnie by było, gdyby wszyscy przyjęli zasadę "brak kontekstu = brak odpowiedzi", bo faktycznie ZAWSZE się wie skąd dany termin pochodzi. Nawet jak to jest tabelka, co często się niestety zdarza... Jednak obawiam się, że podobni... See more Cieszę się, że ktoś porusza ten temat. Od początku mojego uczestnictwa w ProZ rażą mnie przypadki nieprzestrzegania zasad tu obowiązujących. Ten notoryczny "brak kontekstu" staram się kwitować wklejaniem odpowiedniej ProZ Rule, ale ile można... Fajnie by było, gdyby wszyscy przyjęli zasadę "brak kontekstu = brak odpowiedzi", bo faktycznie ZAWSZE się wie skąd dany termin pochodzi. Nawet jak to jest tabelka, co często się niestety zdarza... Jednak obawiam się, że podobnie jak było z poruszonym przeze mnie onegdaj tematem zamykania pytań przed upływem 24 godzin (choć tam było troszkę więcej kontrowersji), my sobie tu ponarzekamy, a wciąż spływać będą do nas pytania "bez kontekstu"... ▲ Collapse | |
|
|
Opowieść o karteczce z nieba jest genialna! Ja też się wkurzam, jak widzę pytanie z dopiskiem autora, że "kontekstu niestety nie ma". Jak to nie ma!? Kontekst jest zawsze! Chyba będę stosować tę samą metodę Przyznaję, że czasem rozpędzę się i odpowiem na takie bezkontekstowe pytanie, bo akurat rozwiązanie wydaje mi się oczywiste, a wtedy Asker oświadcza: "no nie, ale to mi w ogóle nie pas... See more Opowieść o karteczce z nieba jest genialna! Ja też się wkurzam, jak widzę pytanie z dopiskiem autora, że "kontekstu niestety nie ma". Jak to nie ma!? Kontekst jest zawsze! Chyba będę stosować tę samą metodę Przyznaję, że czasem rozpędzę się i odpowiem na takie bezkontekstowe pytanie, bo akurat rozwiązanie wydaje mi się oczywiste, a wtedy Asker oświadcza: "no nie, ale to mi w ogóle nie pasuje, bo to przecież bajka dla dzieci/oficjalne przemówienie/list do babci, a słowa wypowiada mały miś/pastor/dystyngowana dama..." No i mam za swoje. Wrrr.... ▲ Collapse | | |
Hymn Ruchu Obrony Kontekstu | Apr 18, 2007 |
Oto wierszyk, który kiedyś znalazłam w internecie, a który jest bardzo a propos Jeśli ci trzeba tłumaczenia tekstu, to ciężki może być tutaj twój los, bo jeśli podasz za mało kontekstu, my ci powiemy CAŁUJ PSA W NOS! [Hymn Ruchu Obrony Kontekstu, © Adam Pietrasiewicz] | | |
Andrzej Lejman Poland Local time: 08:58 Member (2004) German to Polish + ... Otóż nie, nie zawsze | Apr 18, 2007 |
Joanna Borowska wrote: Opowieść o karteczce z nieba jest genialna! Ja też się wkurzam, jak widzę pytanie z dopiskiem autora, że "kontekstu niestety nie ma". Jak to nie ma!? Kontekst jest zawsze! Chyba będę stosować tę samą metodę Przyznaję, że czasem rozpędzę się i odpowiem na takie bezkontekstowe pytanie, bo akurat rozwiązanie wydaje mi się oczywiste, a wtedy Asker oświadcza: "no nie, ale to mi w ogóle nie pasuje, bo to przecież bajka dla dzieci/oficjalne przemówienie/list do babci, a słowa wypowiada mały miś/pastor/dystyngowana dama..." No i mam za swoje. Wrrr.... Przez przypadek dzisiaj zostałem poproszony o przetłumaczenie na PL zdanka "Call now". Zapytałem o kontekst, jakże by inaczej, w odpowiedzi dostałem "Sorry, just these two words". I co? Funkcja w telefonie? Coś z giełdą? Dziesiątki innych znaczeń, które podają słowniki? Nie ma dobrego wyjścia. Czasami są jednak pytania BEZ kontekstu. Ale obowiązkiem Askera powinno być wskazanie wszelkich okoliczności i uzasadnienie, wtedy można mu sugerować możliwe rozwiązania. Natomiast Asker ignorujący te wezwania zasługuje wyłącznie na to samo - zignorowanie. Pozdrawiam Andzrej | | |
Jerzy Czopik Germany Local time: 08:58 Member (2003) Polish to German + ...
Andrzej Lejman wrote: Przez przypadek dzisiaj zostałem poproszony o przetłumaczenie na PL zdanka "Call now". Zapytałem o kontekst, jakże by inaczej, w odpowiedzi dostałem "Sorry, just these two words". I co? Funkcja w telefonie? Coś z giełdą? Dziesiątki innych znaczeń, które podają słowniki? ... Właśnie ta historia jest kontekstem. To mój wiatr z północy, niosący karteczkę spadającą z wrogiego nieba... Jeżeli zadając pytanie napiszesz, że właśnie cię to spotkało i klient w swojej wszechwiedzy uraczył cię właśnie taką sytuacją, to nikt nie będzie miał o to pretensji. Bo właśnie podałeś kontekst - zerowy. Ale słowa "brak kontekstu" działają chyba na nas tutaj jak czerwona płachta na byka. IMHO dokładnie o to tu się rozchodzi - chęć współpracy ze strony askera. Na szczęście one czasy, gdy askerzy uważali się za naszych dobroczyńców i zapominali o tym, że to właśnie oni proszą o pomoc, a nie my z niecierpliwością czekamy na ich pytania, powoli można odłożyć między książki, bo takie wypadki są coraz rzadsze. Jednak zadawanie pytań "bez kontekstu" to IMHO podobne zachowanie askera, pokazujące potencjalnym odpowiadaczom, że ma ich w d... Ale napisanie choć kilku słów wyjaśnienia, że asker musi tak a nie inaczej postąpić moim zdaniem załatwiłoby sprawę i cała ta dyskusja (oraz dyskusja o przedwczesnym zamykaniu pytań) byłaby zbędna. Wtedy nie trzebaby tylu zasad, bo działałby zdowy rozsądek. Niestety, nadal mamy tu dość dużo opornych na zdrowy rozsądek (i chłopski rozum). Ta ostatnia uwaga nie dotyczy zresztą akurat tylko naszego polskiego grajdołka, lecz odnosi się do całego ProZa, gdzie w niektórych miejscach wydaje mi się czasami spotykać tylko "chory" rozsądek. Jerzy | |
|
|
Podsumowując... | Apr 18, 2007 |
...proponuję stosowanie zasady: nie ma kontekstu = nie ma odpowiedzi. I to by było na tyle z mojej strony. AM | | |
PAS Local time: 08:58 Polish to English + ... Kontekst = 0 | Apr 19, 2007 |
Przychodzi mi do głowy taka sytuacja: - Jak jest po polsku "call now"? - Ale w jakim kontekście? - A nie wiem, tak mi przyszło do głowy. Paweł Jeszcze dwa wycinki z Lapidarium VI Kapuścińskiego (z ostatniego Dużego Formatu w GW, trochę nie na temat, ale niezupełnie: Mało pytających. Dużo wszystko wiedzących. Jeżeli już ktoś pyta, warto poświęcić mu uwagę, bo to człowiek poszukujący, zastanawiający się, stara... See more Przychodzi mi do głowy taka sytuacja: - Jak jest po polsku "call now"? - Ale w jakim kontekście? - A nie wiem, tak mi przyszło do głowy. Paweł Jeszcze dwa wycinki z Lapidarium VI Kapuścińskiego (z ostatniego Dużego Formatu w GW, trochę nie na temat, ale niezupełnie: Mało pytających. Dużo wszystko wiedzących. Jeżeli już ktoś pyta, warto poświęcić mu uwagę, bo to człowiek poszukujący, zastanawiający się, starający się coś zrozumieć, a jakże to rzadki teraz przypadek. Zwraca uwagę, że jeżeli dziś się w towarzystwie o czymś mówi, prawie nie zdarza się, aby ktoś powiedział - nie wiem, nie mam pojęcia, przeciwnie - wszyscy zabierają głos, mówią ex cathedra, twierdzą, upierają się przy swoim, monologują. Wynika to stąd, że żyjąc w ogłuszającym nas szumie informacyjnym, w nietamowanym potoku danych stajemy się posiadaczami wiedzy cząstkowej, odbitej i nijakiej, strzępów i wiórów, masy przeżutej i luźnej, mieszanki najgorszej, bo dającej złudzenie wiedzy, przekonanie, że się ją posiadło i można nią teraz dysponować. Ten powszechny dostęp do obiegowych źródeł informacji uczynił z nas zadowolonych pseudoznawców, amatorów besserwisserów, tym bardziej pewnych siebie, im mniej wiedzących i rozumiejących. Fragment? W jakimś sensie wszystko jest fragmentem. Przecież rzadko prowadzimy jeden wątek myśli nieprzerwanie, bez przystanków i nawrotów, częściej porzucamy jedną myśl - dla innej, jeden obraz - dla innego, a w dodatku brak między nimi związku, logicznej i narracyjnej spójni. P.
[Edited at 2007-04-19 09:28] ▲ Collapse | | |