dziwaczne skróty na transkrypcie Thread poster: Aleksandra Fiddler
|
Witam, mam do przetłumaczenia listę przedmiotów które były w programie studiów. Lista składa się z tego typu skrótów: W.z.hist. Kła H.kat i kier.kat. W.ćw.h.Kła Nie wiem za bardzo jak to ugryźć. Nigdy nie spotkałam się z takimi kwiatkami i w takiej ilości w jednym dokumencie. Jest to zlecenie prywatne więc mogę próbować sama odszyfrować te skróty i skontaktować się z klientem w celu potwierdzenia. ... See more Witam, mam do przetłumaczenia listę przedmiotów które były w programie studiów. Lista składa się z tego typu skrótów: W.z.hist. Kła H.kat i kier.kat. W.ćw.h.Kła Nie wiem za bardzo jak to ugryźć. Nigdy nie spotkałam się z takimi kwiatkami i w takiej ilości w jednym dokumencie. Jest to zlecenie prywatne więc mogę próbować sama odszyfrować te skróty i skontaktować się z klientem w celu potwierdzenia. Zastanawiam się czy jest to dopuszczalne? Czy na tłumaczeniu pisać pełne tłumaczenia czy bawić się w skróty tak jak na oryginale? Czy w ogóle sie tego nie podejmować i potraktowac jak "nieprzetłumaczalne" ? z góry dziękuję za wszelkie sugestie ▲ Collapse | | | Sugeruję ... | Jun 18, 2009 |
"Jest to zlecenie prywatne więc mogę próbować sama odszyfrować te skróty i skontaktować się z klientem w celu potwierdzenia. Zastanawiam się czy jest to dopuszczalne?" Nie rozumiem, dlaczego miałoby być niedopuszczalne. Jak zamierzasz przetłumaczyć, jeżeli nie wiesz, co jest napisane? Co to w ogóle za sytuacja, że tłumacz boi się zapytać klienta? Czego się boisz? Sugeruję nie próbować, nie bawić się w zgadywanie, lecz bez zwłoki pytać klienta (= wła... See more "Jest to zlecenie prywatne więc mogę próbować sama odszyfrować te skróty i skontaktować się z klientem w celu potwierdzenia. Zastanawiam się czy jest to dopuszczalne?" Nie rozumiem, dlaczego miałoby być niedopuszczalne. Jak zamierzasz przetłumaczyć, jeżeli nie wiesz, co jest napisane? Co to w ogóle za sytuacja, że tłumacz boi się zapytać klienta? Czego się boisz? Sugeruję nie próbować, nie bawić się w zgadywanie, lecz bez zwłoki pytać klienta (= właściciel indeksu?), bo on wie, co te skróty znaczą. A gdy już poznasz znaczenie, to ciekawe, jak poskracasz angielski tekst, żeby czytelnik zrozumiał. Bezpieczniej będzie pisać bez skrótów. BTW: gdyby to było zlecenie przez agencję i agencja groziła ci karą np. 20.000,00 PLN (to nie pomyłka: dwadzieścia tysięcy PLN - w niektórych warszawskich agencjach) za bezpośredni kontakt z klientem, to wtedy pytaj klienta za pośrednictwem agencji. AM
[Zmieniono 2009-06-18 19:53 GMT] ▲ Collapse | | | Zignorowałbym | Jun 18, 2009 |
Wychodzę z założenia, że naszym zadaniem jest tłumaczyć, a pojawiające się w tekście, z należytą starannością próbować odszukać. Jeśli się nie da, bo autor postanowił tworzyć własny alfabet Morse'a - nie rwę żył. Od kryptografii są osobni specjaliści. Szczególnie, że to co Klient może chcieć wpisać, wcale nie musi być tożsame z intencją autora. Klient ma zawsze prawo samodzielnie przetłumaczyć bądź dać do tłumaczenia pojedyncze zwroty bądź ... See more Wychodzę z założenia, że naszym zadaniem jest tłumaczyć, a pojawiające się w tekście, z należytą starannością próbować odszukać. Jeśli się nie da, bo autor postanowił tworzyć własny alfabet Morse'a - nie rwę żył. Od kryptografii są osobni specjaliści. Szczególnie, że to co Klient może chcieć wpisać, wcale nie musi być tożsame z intencją autora. Klient ma zawsze prawo samodzielnie przetłumaczyć bądź dać do tłumaczenia pojedyncze zwroty bądź wyrażenia. Ja w każdym razie pod dziwolągami staram się nie podpisywać. ▲ Collapse | | | Więcej pytań niż odpowiedzi | Jun 18, 2009 |
1. Czy ma to być tłumaczenie uwierzytelnione? Jeśli tak, nie opierałabym się za bardzo na informacjach od klienta, który może bezkarnie twierdzić, że w programie była fizyka nuklearna albo fizjologia rozmnażania mrówek, bo nie on się pod tłumaczeniem podpisuje - konieczne byłoby obiektywne źródło informacji. 2. Czy autorem tych uroczych skrótów jest sam autor (własne wpisy do indeksu) czy uczelnia? Jeśli uczelnia, to właściciel dokumentu też może mieć kłopoty z ... See more 1. Czy ma to być tłumaczenie uwierzytelnione? Jeśli tak, nie opierałabym się za bardzo na informacjach od klienta, który może bezkarnie twierdzić, że w programie była fizyka nuklearna albo fizjologia rozmnażania mrówek, bo nie on się pod tłumaczeniem podpisuje - konieczne byłoby obiektywne źródło informacji. 2. Czy autorem tych uroczych skrótów jest sam autor (własne wpisy do indeksu) czy uczelnia? Jeśli uczelnia, to właściciel dokumentu też może mieć kłopoty z odszyfrowaniem, jeśli pamięć nie dopisze... 3. Czy studia są stosunkowo niedawno ukończone? Jeśli tak, identyczny lub zbliżony program studiów może być nadal dostępny na stronie uczelni - co rozwiązuje jednocześnie problem z pozostałymi punktami. A ogólnie zgadzam się z Michałem - kryptologia to odrębna dziedzina wiedzy. My mamy obowiązek znać powszechnie używane skróty, i tyle. ▲ Collapse | |
|
|
nie opierałabym się za bardzo na informacjach od klienta... | Jun 19, 2009 |
Iza Szczypka wrote: 1. Czy ma to być tłumaczenie uwierzytelnione? Jeśli tak, nie opierałabym się za bardzo na informacjach od klienta, który może bezkarnie twierdzić, że w programie była fizyka nuklearna albo fizjologia rozmnażania mrówek, bo nie on się pod tłumaczeniem podpisuje - konieczne byłoby obiektywne źródło informacji. Podejrzewasz, że klient może fantazjować na temat swojego wykształcenia. Jest taka możliwość. Tutaj nazwa uczelni i nazwa wydziału są pewnymi ogranicznikami. Gdy klient jest absolwentem np. wydziału historii albo filozofii (domniemywam na podstawie "hist." w podanych przykładach, a pytaczka ma zapewne nazwy uczelni i wydziału na papierze), to na pewno nie zajmował się ani histopatologią, ani histerią. Na tym stopniu dociekań zakończyłbym zabawę w Sherlocka Holmesa. Powtarzam: w każdym razie nie zgadywać, lecz dokładnie wypytać klienta o rozwinięcie skrótów łącznie z nazwiskami (Kła). Gdy są wątpliwości, to w tłumaczeniu dopisać Abbreviations translated based on customer (Ms. X, Mr. Y, etc.) explanations albo coś w tym stylu. Można też zadzwonić do dziekanatu i zweryfikować - ale to wydaje mi się nadmiarem . A w końcu to klient będzie miał problem, gdyby się okazało, że będąc filozofem kandyduje do pracy dla fizyka jądrowego. | | | Rozwiązanie zagadki | Jun 19, 2009 |
Gdy klient jest absolwentem np. wydziału historii albo filozofii Klient jest absolwentem teologii lub klerykiem w seminarium. Hist.Kła = historia Kościoła. | | | To report site rules violations or get help, contact a site moderator: You can also contact site staff by submitting a support request » dziwaczne skróty na transkrypcie Trados Business Manager Lite | Create customer quotes and invoices from within Trados Studio
Trados Business Manager Lite helps to simplify and speed up some of the daily tasks, such as invoicing and reporting, associated with running your freelance translation business.
More info » |
| TM-Town | Manage your TMs and Terms ... and boost your translation business
Are you ready for something fresh in the industry? TM-Town is a unique new site for you -- the freelance translator -- to store, manage and share translation memories (TMs) and glossaries...and potentially meet new clients on the basis of your prior work.
More info » |
|
| | | | X Sign in to your ProZ.com account... | | | | | |