Pages in topic:   [1 2 3 4 5 6] >
Off topic: Świat przed ProZ...
Thread poster: M.A.B.
M.A.B.
M.A.B.
Poland
Local time: 03:40
English to Polish
+ ...
Jul 14, 2009

...czy ktoś go jeszcze pamięta? Prawie tak niewyobrażalny jak świat bez komórek
Nie wiedzieć kiedy, stuknęło mi już dobre 500 zadanych pytań, wkrótce będzie może i 500 odpowiedzi...
Aż trudno sobie wyobrazić tłumaczenie tekstów najeżonych pozasłownikową terminologią BEZ tego wspaniałego forum. Jak my to robiliśmy??
Pozdr.
MB


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 03:40
English to Polish
+ ...
Świat przed internetem Jul 14, 2009

A mnie interesuje, jak tłumacze radzili sobie przed erą internetu? Zachęcam do wspomnień, nadstawiam ucha!

 
Tomasz Poplawski
Tomasz Poplawski  Identity Verified
Local time: 20:40
Member (2007)
English to Polish
+ ...
Obrazek A.D. 1998 Jul 15, 2009

Czas: październik 1998
Miejsce: Doroczna konferencja Stowarzyszenia Tłumaczy Amerykańskich
Wystąpienie: Prezentacja SDL, firmy, o której nikt wówczas jeszcze nie słyszał i która sprzedawała dyskietki z pełną wersją SDLX po 50 dolarów. I nie było chetnych.

Prelegentka: Na początku mała ankieta na temat technologii. Kto z państwa wciąż uzywa maszyny do pisania jako podstawowego narzędzia pracy?
Pół sali <
... See more
Czas: październik 1998
Miejsce: Doroczna konferencja Stowarzyszenia Tłumaczy Amerykańskich
Wystąpienie: Prezentacja SDL, firmy, o której nikt wówczas jeszcze nie słyszał i która sprzedawała dyskietki z pełną wersją SDLX po 50 dolarów. I nie było chetnych.

Prelegentka: Na początku mała ankieta na temat technologii. Kto z państwa wciąż uzywa maszyny do pisania jako podstawowego narzędzia pracy?
Pół sali podniosło ręce.

Ale: Moje stawki nie zmieniły się od tego czasu, a inflacja zjadła ze 30%, co najmniej. Czyli postęp tak, ale za pewną cenę...
Collapse


 
PAS
PAS  Identity Verified
Local time: 03:40
Polish to English
+ ...
Przed i Po Jul 15, 2009

To dlaczego jakość tłumaczeń np. powieści spada?
Dlaczego tyle dyskusji i zatrważająco niskim poziomie tłumaczeń wszelakich?

Chądzyńska, Staff, Boy też nie mieli ProZa...

P.

[Edited at 2009-07-15 08:04 GMT]


 
Iwona Szymaniak
Iwona Szymaniak  Identity Verified
Poland
Local time: 03:40
Member
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
W moim odczuciu nie było w epoce kamienia łupanego, Jul 15, 2009

ale tak grzmociłam w maszynę do pisania (mechaniczną) w czasach, kiedy nie było jeszcze korektorów papierowych czy w buteleczce do zamazywania błędów literowych, i kiedy trzeba włożyć minimum dwie, a czasem 5 przebitek, bo klient chciał mieć oryginał i ileś tam kopii.

Nie bez powodu napisałam, że grzmociłam, bo naprawdę trzeba było wówczas walić mocno w klawisze.

Co do warsztatu:
1. Możliwie jak najwięcej dość skąpo wówczas dostępnyc
... See more
ale tak grzmociłam w maszynę do pisania (mechaniczną) w czasach, kiedy nie było jeszcze korektorów papierowych czy w buteleczce do zamazywania błędów literowych, i kiedy trzeba włożyć minimum dwie, a czasem 5 przebitek, bo klient chciał mieć oryginał i ileś tam kopii.

Nie bez powodu napisałam, że grzmociłam, bo naprawdę trzeba było wówczas walić mocno w klawisze.

Co do warsztatu:
1. Możliwie jak najwięcej dość skąpo wówczas dostępnych słowników papierowych dwujęzycznych, jednojęzycznych i niezwykle naonczas tanich słowników rosyjsko-angielskich i rosyjsko-hiszpańskich ogólnych i specjalistycznych.
2. Również papierowa Britannica i hiszpański Larousse
3. Liczne telefony do specjalistów z danej dziedziny
4. Przed przystąpieniem do tłumaczenia zagłębianie się w literaturę przedmiotu, jeśli był mi on wcześniej nieznany, w bibliotece na Koszykowej, Bibliotece Narodowej lub starym BUW-ie. Takie szokowe i możliwie głębokie zanurzenie się w danej dziedzinie. Potem ewentualnie powrót do biblioteki, aby rozwiać wątpliwości.
5. Tworzenie na własny użytek glosariuszy i słowniczków w manuskryptach (nie wiem, gdzie się podziały).

Jak mi się coś przypomni, to dodam.

Pozdrawiam w jeden z nielicznych prawdziwych letnich dni,

Iwonka
Collapse


 
M.A.B.
M.A.B.
Poland
Local time: 03:40
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Nie mieli. Jul 15, 2009

PAS wrote:

To dlaczego jakość tłumaczeń np. powieści spada?
Dlaczego tyle dyskusji i zatrważająco niskim poziomie tłumaczeń wszelakich?

Chądzyńska, Staff, Boy też nie mieli ProZa...

P.

[Edited at 2009-07-15 08:04 GMT]


Ale nikt im nie dawał 200 stron do zrobienia w 25 dni (a przecież to na dzisiejsze standardy rozsądny termin).
Normalne zjawisko: ilość nie ma prawa przechodzić w jakość. Jest coraz więcej tłumaczy, pracujących za coraz niższe stawki, ... W tym przypadku niewidzialna ręka rynku niestety szkodzi jakości.
MB


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 03:40
English to Polish
+ ...
Terminy Jul 15, 2009

SzIwonko, ale terminy miałaś znacznie dłuższe w stosunku do dzisiejszych? A stawki (w stosunku do ich siły nabywczej)?

 
Andrzej Mierzejewski
Andrzej Mierzejewski  Identity Verified
Poland
Local time: 03:40
Polish to English
+ ...
Różne przyczyny Jul 15, 2009

PAS wrote:

To dlaczego jakość tłumaczeń np. powieści spada?
Dlaczego tyle dyskusji i zatrważająco niskim poziomie tłumaczeń wszelakich?

Chądzyńska, Staff, Boy też nie mieli ProZa...

P.


a maszyny do pisania nie miały funkcji Copy and Paste ani wspomagaczy w rodzaju Tradosa, Wordfasta, itd., które często powodują, że tłumacz przestaje myśleć. Bo przecież, jak program podsuwa gotowe wyrażenie z TM, to to musi być dobre, więc co się będę...


Przy okazji: książka telefoniczna PKT (żółta) na rok 2008 ma w dwóch miejscach (boczna i dolna powierzchnia zszywki kartek - nie wiem, jak to jest określane w branży) wydrukowane pseudoreklamy: ZA DARMO TLUMACZ.PL

Jakoś wydawcy nie wpadło do głowy, żeby zamieścić tekst ZA DARMO HYDRAULIK.PL albo ZA DARMO ARCHITEKT.PL. Dlaczego? Pytanie retoryczne, ale spora część ludzi rzeczywiście uważa, że tłumaczyć można za darmo. Bo co to za wysiłek... Wystarczy przeczytać i powiedzieć po polsku.
Czyż nie?

AM


[Zmieniono 2009-07-15 12:10 GMT]

[Zmieniono 2009-07-15 12:11 GMT]

[Zmieniono 2009-07-15 12:13 GMT]

[Zmieniono 2009-07-15 12:31 GMT]


 
Iwona Szymaniak
Iwona Szymaniak  Identity Verified
Poland
Local time: 03:40
Member
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
Nie pamiętam Jul 15, 2009

Lucyna Długołęcka wrote:

SzIwonko, ale terminy miałaś znacznie dłuższe w stosunku do dzisiejszych? A stawki (w stosunku do ich siły nabywczej)?


Z terminami było różnie. Na ogół nie zauważam skrócenia terminów.

Stawki moim zdaniem były nieznacznie wyższe, biorąc pod uwagę ich siłę nabywczą.

Poza tym w wydawnictwach pracowali korektorzy i redaktorzy z prawdziwego zdarzenia.

Nie czepialscy niedoucy, którzy coś tam zaznaczają i podkreślają, aby jakoś uzasadnić swoją rację bytu. To byli ludzie znający się na swoim fachu, od których również mogłam się wiele nauczyć i dowiedzieć.
Nie pamiętam teraz szczegółów, ale zdarzały nam się ciekawe debaty merytoryczne prowadzące do rozwikłania problemu lub rozwiania wątpliwości.
Pochodzenia cytatów, dat, faktów też nie musiałam ustalać, bo tym zajmował się redaktor.

Mogę stwierdzić, że w miarę unowocześniania narzędzi wykorzystywanych w naszym zawodzie, tłumacz wykonuje coraz więcej czynności, które kiedyś robiły inne osoby: składacz, korektor i redaktor, a przynajmniej takie role chce mu się narzucić bez dodatkowego wynagrodzenia i wiele osób się na to zgadza bez dodatkowego wynagrodzenia.

I.


 
Iwona Szymaniak
Iwona Szymaniak  Identity Verified
Poland
Local time: 03:40
Member
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
Terminy Jul 15, 2009

M.A.B. wrote:

Ale nikt im nie dawał 200 stron do zrobienia w 25 dni (a przecież to na dzisiejsze standardy rozsądny termin).
MB


Zależy od tekstu, ale to nie jest rozsądny termin moim zdaniem, bo to daje 8 stron dziennie.
Ja czasami przetłumaczę więcej, ale czasami również dużo mniej, co daje średnio ok. 5 stron dziennie.

I gdzie tu czas na zdystansowanie się od tekstu i jego korektę? Mówię o tekstach literackich, paraliterackich, politycznych, filozoficznych y otros por estilo.:)

Stąd się bierze bylejakość wielu tłumaczeń.

I.


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 03:40
English to Polish
+ ...
Ciekawe, ciekawe... Jul 15, 2009

Marną jakość korekty zauważam sama, czytając współcześnie wydawane książki. Jak to jest, że w dobie "rynku umiejętności" dobrzy korektorzy gdzieś się pochowali? Domyślam się, że w tamtych czasach ci dobrzy korektorzy nie mieli nawet skończonych studiów! Czy więc winić należy system edukacji, degenerację kapitalizmu czy jeszcze coś innego? Przecież to właśnie za komuny korektor czy redaktor miałby więcej powodów, by uzasadniać swoją rację bytu... każdy musiał g... See more
Marną jakość korekty zauważam sama, czytając współcześnie wydawane książki. Jak to jest, że w dobie "rynku umiejętności" dobrzy korektorzy gdzieś się pochowali? Domyślam się, że w tamtych czasach ci dobrzy korektorzy nie mieli nawet skończonych studiów! Czy więc winić należy system edukacji, degenerację kapitalizmu czy jeszcze coś innego? Przecież to właśnie za komuny korektor czy redaktor miałby więcej powodów, by uzasadniać swoją rację bytu... każdy musiał gdzieś pracować, były przerosty zatrudnienia...
Może wydawnictwa mają obecnie mniej pieniędzy? Ja ostatnio dostałam propozycję tłumaczenia książki za stawkę 18 zł za stronę (domyślam się, że brutto), odmówiłam, ale ktoś to tłumaczenie wykona i jestem pewna na 95%, że zrobi to do spółki paru amatorów! A korektor? Pewnie ktoś z wydawnictwa, z tytułem mgr polonistyki...
Collapse


 
M.A.B.
M.A.B.
Poland
Local time: 03:40
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Może i racja... Jul 15, 2009

SzIwonka wrote:

M.A.B. wrote:

Ale nikt im nie dawał 200 stron do zrobienia w 25 dni (a przecież to na dzisiejsze standardy rozsądny termin).
MB


Zależy od tekstu, ale to nie jest rozsądny termin moim zdaniem, bo to daje 8 stron dziennie.
Ja czasami przetłumaczę więcej, ale czasami również dużo mniej, co daje średnio ok. 5 stron dziennie.

I gdzie tu czas na zdystansowanie się od tekstu i jego korektę? Mówię o tekstach literackich, paraliterackich, politycznych, filozoficznych y otros por estilo.:)

Stąd się bierze bylejakość wielu tłumaczeń.

I.


...ale z doświadczenia wiem, że dla tekstów technicznych (o takim tu mowa) 8 stron dziennie to, niestety, standard. Narzucany przez klientów... Zawsze można odmówić, ale po pierwsze łatwo oszacować jaka sumka przechodzi wtedy koło nosa, a po drugie - na pewno znajdzie się ktoś inny, kto to zrobi.
Na szczęście do instrukcji itd. nie trzeba się dystansować. Wystarczy o nich po prostu szybko zapomnieć
MB


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 03:40
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Inaczej było Jul 15, 2009

Przed Internetem tłumaczyłem mało techniki, przede wszystkim były to akty urodzenia itp., więc twórczość niewygórowana.
Potem pojawił się Inteernet (jakoś 1994 czy podobnie), ale też nie od razu doceniłem jego znaczenie. Tak naprawdę korzystania z tego dobrodziejstwa nauczyły mnie kudosy.

Co do racji bytu korektorów: cóż, kiedyś korektor był zawodem, dzisiaj korektor jest z reguły jakimś pracownikiem tzw. oddziału bądź przedstawicielstwa kilenta zagra
... See more
Przed Internetem tłumaczyłem mało techniki, przede wszystkim były to akty urodzenia itp., więc twórczość niewygórowana.
Potem pojawił się Inteernet (jakoś 1994 czy podobnie), ale też nie od razu doceniłem jego znaczenie. Tak naprawdę korzystania z tego dobrodziejstwa nauczyły mnie kudosy.

Co do racji bytu korektorów: cóż, kiedyś korektor był zawodem, dzisiaj korektor jest z reguły jakimś pracownikiem tzw. oddziału bądź przedstawicielstwa kilenta zagranicznego w Polsce, który na pewno ma szwagra albo jakiegoś dobrego znajomego, który z kolei tę samą, mozolnie* przez nas przetłumaczoną instrukcję zrobi "lepiej i taniej", dlatego taki korektor musi klientowi pokazać, że tylko on (i szwagier) są w stanie wyprodukować dobre tłumaczenie.

*Napisałem mozolnie, bo oryginał, pisany przez natywów danego języka, urąga nie tylko gramatyce tegoż języka (co byloby jeszcze do przełknięcia), lecz także często zawiera błędy merytoryczne... Wtedy słowniki, gugiel i spółka nie pomogą - trzeba pytać. A jak nie ma kogo, to bardzo ciężko jest.

Wszystko moim zdaniem sprowadza się do poziomu naszego społeczeństwa. Ktoś, nie pamiętam kto, w jednym z wątku tu napisał, że są tylko dwie możliwości: utrzymać poziom (matury np.) i ryzykować, że coraz większy procent społeczeństwa odpadnie, albo obniżyć poziom, dostosowując go do realiów. W innym forum ktoś napisał, że dawniej w szkole nie uczono rachunku prawodopodobieństwa, gdyż takowy pojawiał się dopiero na studiach, które z niego korzystały. Dzisiaj natomiast rachunek prawodopodobieństwa mamy w Niemczech w 10 klasie. Za to absolwenci z reguły nie wiedzą, gdzie jest Amazonka czy tp.
Tak jest przypuszczam także w Polsce. No ale o co tu mieć pretensje do społeczeństwa, jeżeli przykład mają brać od Irasiad czy Ojca Dyrektora...
Collapse


 
Stanislaw Czech, MCIL CL
Stanislaw Czech, MCIL CL  Identity Verified
United Kingdom
Local time: 02:40
Member (2006)
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
Internet nie pomaga za bardzo w tłumaczeniu literatury Jul 15, 2009

podobnie jak nie pomagają w nim inne zdobycze techniki.

Natomiast czynnik, który warto brać pod uwagę to to, jak zmienia się skala tłumaczenia. Tłumaczy się dzisiaj bez porównania więcej tekstów niż 30 czy nawet 20 lat temu. Wynika to między innymi z bardziej intensywnej wymiany towarowej, w naszym regionie bardzo przyczynia się do tego Unia Europejska, nie chodzi mi tylko tłumaczenie na potrzeby jej urzędów ale te narzucone przez unijne przepisy.

Sił�
... See more
podobnie jak nie pomagają w nim inne zdobycze techniki.

Natomiast czynnik, który warto brać pod uwagę to to, jak zmienia się skala tłumaczenia. Tłumaczy się dzisiaj bez porównania więcej tekstów niż 30 czy nawet 20 lat temu. Wynika to między innymi z bardziej intensywnej wymiany towarowej, w naszym regionie bardzo przyczynia się do tego Unia Europejska, nie chodzi mi tylko tłumaczenie na potrzeby jej urzędów ale te narzucone przez unijne przepisy.

Siłą rzeczy w procesie bierze bez porównania więcj osób co przekłada się trochę na spadek jakości, zwlaszcza, że wydaje mi się, że łatwiej jest teraz niż dawniej zajmowac się tłumaczeniami dorywczo.
Collapse


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 03:40
English to Polish
+ ...
Więcej Jul 15, 2009

Więcej się tłumaczy, ale i więcej filologów i innych specjalistów się kształci.

 
Pages in topic:   [1 2 3 4 5 6] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Świat przed ProZ...






Trados Business Manager Lite
Create customer quotes and invoices from within Trados Studio

Trados Business Manager Lite helps to simplify and speed up some of the daily tasks, such as invoicing and reporting, associated with running your freelance translation business.

More info »
Wordfast Pro
Translation Memory Software for Any Platform

Exclusive discount for ProZ.com users! Save over 13% when purchasing Wordfast Pro through ProZ.com. Wordfast is the world's #1 provider of platform-independent Translation Memory software. Consistently ranked the most user-friendly and highest value

Buy now! »