https://www.proz.com/forum/polish/17148-nowy_w%B9tek_dotycz%B9cy_blokowania.html

Pages in topic:   [1 2] >
nowy wątek dotyczący blokowania
Thread poster: Ewa Nowicka
Ewa Nowicka
Ewa Nowicka  Identity Verified
United Kingdom
Local time: 16:18
English to Polish
+ ...
Jan 6, 2004

Widać, że wątek się snuje, chciałabym więc teraz ja objawić swoją opinię w tej sprawie. Jestem w ProZ co prawda od niedawna, ale myślę, że nikogo nie urazi to co mam do powiedzenia. Z całym szacunkiem do ciężkiej pracy moderatorów oraz do zasad tu przyjętych, przyznaję rację Andrzejowi, który walczy o nieusuwanie pytań z powodu przekroczenia pewnego limitu przez Askera. Otóż moim zdaniem, możnaby tu przyjąć pewne dodatkowe kryteria, jak na przykład to, czy pytania te p... See more
Widać, że wątek się snuje, chciałabym więc teraz ja objawić swoją opinię w tej sprawie. Jestem w ProZ co prawda od niedawna, ale myślę, że nikogo nie urazi to co mam do powiedzenia. Z całym szacunkiem do ciężkiej pracy moderatorów oraz do zasad tu przyjętych, przyznaję rację Andrzejowi, który walczy o nieusuwanie pytań z powodu przekroczenia pewnego limitu przez Askera. Otóż moim zdaniem, możnaby tu przyjąć pewne dodatkowe kryteria, jak na przykład to, czy pytania te pochodzą od osoby zalogowanej, będącej aktywnym członkiem, posiadającej pełny, bądż w miarę pełny profil, udzielającej odpowiedzi na pytania innych itp.
Również istotne wydaje się to, czy pytania pochodzące od tej osoby cieszą się, nie wiem jak to dobrze nazwać, wzięciem wśród odpowiadających, tzn. jeżeli znajduje się kilka osób, które skłonne są poświęcić swój czas i zaoferować pomoc, to nie widzę powodów dla których miałoby się odbierać obu stronom: pytającemu i odpowiadającym możliwości wzajemnej pomocy i wymiany doświadczeń? Ja, a myślę, że każdy po trochu też, dzięki pytaniom na ProZie poszerza swoją wiedzę i kompetencje językowe, KudoZy są naprawdę w tym wszystkim na ostatnim miejscu.
Zawsze przecież można szukać pomocy poza ProZ, chociażby przez emaile do poszczególnych członków za pomocą linku w ich profilach, z tym, że idea ProZa się tu jakoś zagubi...

Przy okazji, dlaczego leff to Świstak? ;o)

Pozdrawiam śniegowo,
Ewa
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 17:18
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Wolna amerykanka czyli pelny powrot do zasad, obowiazujacych w PRL-u Jan 6, 2004

Tak, tak, co ma wolna amerykanka wspolnego z PRL-em? A duzo, jak zaraz wyjasnie.
Na wstepie chce dodac, ze w owym PRL-u spedzilem dosc czasu, aby pamietac "dobrodziejstwa" owczesnego systemu. Ale po kolei:

NowEva pisze:

...
Z całym szacunkiem do ciężkiej pracy moderatorów oraz do zasad tu przyjętych, przyznaję rację Andrzejowi, który walczy o nie usuwanie pytań z powodu przekroczenia pewnego limitu przez Askera. Otóż moim zdaniem, można by tu przyjąć pewne dodatkowe kryteria, jak na przykład to, czy pytania te pochodzą od osoby zalogowanej, będącej aktywnym członkiem, posiadającej pełny, bądź w miarę pełny profil, udzielającej odpowiedzi na pytania innych itp.

Takie kryteria sa przeciez uwzgledniane przez wszystkich moderatorow. Chyba umknelo Waszej uwagi, ze z pytan Roberta nie zostalo zamkniete zadne, a tylko przy 23-cim Leff przypomnial mu o obowiazujacym limicie. Czyli reakcja byla bardzo elastyczna. Robert nie reagowal na maile Leffa, bo koncentrowal sie na pracy. Dla mnie moral z tego jest prosty. Juz zreszta kilkakrotnie o to apelowalem: jesli ktos ma noz na gardle, to przeciez moze na Forum umiescic krotki watek. Przeciez nikt go nie oskubie. Nie wyobrazam sobie, aby ktos chcial wtedy sztywno stosowac "limity".


Również istotne wydaje się to, czy pytania pochodzące od tej osoby cieszą się, nie wiem jak to dobrze nazwać, wzięciem wśród odpowiadających, tzn. jeżeli znajduje się kilka osób, które skłonne są poświęcić swój czas i zaoferować pomoc, to nie widzę powodów dla których miałoby się odbierać obu stronom: pytającemu i odpowiadającym możliwości wzajemnej pomocy i wymiany doświadczeń?

Czyli jesli dana osoba jest lubiana, to moze wiecej, a jak ma jeszcze szersze plecy, to juz jej wszystko wolno? Przeciez to anarchia. Albo rowno dla wszystkich, albo wcale, a nie tak. Za chwile bedziemy dyskutowac, ze mi sie Misiu podoba, a Swistak nie czy co? Wcale nie tedy droga.
Zgadzam sie do robienia roznic pomiedzy zarejestrowanymi i niezarejstrowanymi z przyczyn oczywistych. Ale na roznice wsrod zarejestrowanych nie widze zadnego uzasadnienia. Wlasnie to bylo jednym z powodow "sukcesu" PRL-u. Byli rowni, i "rowniejsi", dlatego tak wielu rownych jest teraz poza granicami graju...


Ja, a myślę, że każdy po trochu też, dzięki pytaniom na ProZie poszerza swoją wiedzę i kompetencje językowe, KudoZ. są naprawdę w tym wszystkim na ostatnim miejscu.
Zawsze przecież można szukać pomocy poza ProZ.com. chociażby przez emaile do poszczególnych członków za pomocą linku w ich profilach, z tym, że idea ProZ.com. się tu jakoś zagubi...

Oczywiscie odpowiadanie na pytania poszerza wiedze odpowiadajacego, w to nie watpie. Idea ProZ to rzeczywiscie wiecej niz same punkty KudoZ i szkoda byloby jej zatracic.
Niemniej jednak jestem pewien - bo juz tak bylo -, ze po pojawieniu sie kolejnej serii kilkudziesieciu mniej lub bardziej banalnych pytan bedziecie krzyczec o limity. Tak bylo swego czasu z pewna osoba, tlumaczaca filmy, tak bylo z innymi, pytajacymi zdanie po zdaniu z tekstu, ktory nie byl trudny dla osoby znajacej temat, przerastal jednak mozliwosci osoby mieniacej sie tlumaczem. Rozne sa powody pojawiania sie tu pytan, ale na pewno po 35-tym pytaniu z listu milosnego lub korespondencji SMS chlopaka z dziewczyna, ktorzy rozumieja sie tylko przez pomoc z ProZ wszycy odetchna, jesli to zostanie zablokowane.

Sorry, ale na temat limitow dyskutowalismy juz tyle razy i zawsze bylo to samo. Jakos strasznie ciezko nam pogodzic sie na jedna linie. W innych spolecznosciach na ProZ limity stosowane sa znacznie bardziej restrykcyjnie. Wtedy zadanie 16. pytania powoduje automatyczna i bezpardonowa blokade.
Dodam jeszcze, ze powodem blokady sa rowniez nie pozamykane pytania. Te sprawe widze osobiscie bardzo restrykcyjne, bo jesli ktos jest w stanie nazadawac dziesiatki pytan, to MUSI je pozamykac. Jesli nie, to moim zdaniem nie ma on moralnego prawa do zadawania dalszych.

Tyle na razie, bo musze wracac do pilnych zlecen.
Pozdrawiam i zycze duzej dozy wyrozumialosci
Jerzy


 
Andrzej Lejman
Andrzej Lejman  Identity Verified
Poland
Local time: 17:18
Member (2004)
German to Polish
+ ...
Droga Evo, Jan 6, 2004

widocznie nie widziałaś tej reklamy. Otóż dość popularna jest u nas reklama pewnej czekolady, w której krowy dają mleko, inne zwierzątka coś tam po drodze nalewają i mieszają, a na końcu siedzi Świstak - skądinąd bardzo sympatyczny - i zawija te czekolady w sreberka. Stąd wzięło się "A Świstak siedzi i liczy pytania".
Ten Świstak wszedł już do języka potocznego; spotyka się różne powiedzonka, odwołujące się do tej postaci.
Co do wypowiedzi Twojej i Jerz
... See more
widocznie nie widziałaś tej reklamy. Otóż dość popularna jest u nas reklama pewnej czekolady, w której krowy dają mleko, inne zwierzątka coś tam po drodze nalewają i mieszają, a na końcu siedzi Świstak - skądinąd bardzo sympatyczny - i zawija te czekolady w sreberka. Stąd wzięło się "A Świstak siedzi i liczy pytania".
Ten Świstak wszedł już do języka potocznego; spotyka się różne powiedzonka, odwołujące się do tej postaci.
Co do wypowiedzi Twojej i Jerzego - wyłania się wreszcie chyba pewien model postępowania. Spróbuję ująć to w punktach:
1) Przestrzegać limitów pytań w stosunku do Askerów anonimowych lub posiadających puste profile;
2) Tępić ewidentne próby przemycania tłumaczeń całych tekstów w postaci pojedynczych pytań;
3) Przestrzegać zasady (w stosunku do wszystkich), że Asker musi zamknąć poprzednie pytania, by mógł zadawać nowe. Jeżeli Asker uprzedza (co się zdarza), że zamknie pytania po zakończeniu pilnej pracy, zasadę stosować elastycznie;
4) Nie stosować ograniczeń w stosunku do regularnych członków Proz, o ile pytania nie mają charakteru nadużycia, a nikt nie zgłasza zastrzeżeń i są chętni do udzielania odpowiedzi, jednak z zastrzeżeniem punktu 3);
5) Przyjąć jako zasadę (to przecież nie jest trudne), że Asker uprzedza, że będzie seria, jednocześnie ew. informując, kiedy zamierza pozamykać pytania.

Czy to jest do przyjęcia? Jeżeli ktoś ma jeszcze jakiś pomysł, niech się wypowie. Myślę, że Grupa Trzymająca Proz byłaby w stanie zastosować w praktyce tych kilka prostych reguł.

A co do filmów, ktore kiedyś tłumaczyliśmy - pamietam, że niektorzy protestowali przeciwko ograniczaniu, bo załapali sporo punktów. Ja miałem mieszane uczucia, bo oczami wyobraźni widziałem, a właściwie słyszałem te filmy. Choć w gruncie rzeczy nie musiały być takie złe, bo w dużej części tłumaczenie robili najlepsi fachowcy Niestety, tłumaczenia filmów i tłumaczenia National Geographic to temat na oddzielne opowiadanie. Ale jeżeli stacja TV płaci 60 zł za tłumaczenie godzinnego odcinka brazylijskiej telenoweli (przeczytane w Internecie), to cóż się dziwić... Oni udają, że płacą, tłumacz udaje, że tłumaczy...

Pozdrawia Miś ze Stumilowej Łodzi

[Edited at 2004-01-06 18:19]
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 17:18
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Regulamin w punktach Jan 6, 2004

Propozycja zrobiona, brzmi dla mnie bardzo ciekawie, tym bardziej, ze odpowiada w zasadzie dokladnie mej prywatnej interpretacji wolnosci na ProZ.
Zyj i daj zyc, w ramach ustalonego kodeksu postepowania - tak mozna by ja podsumowac.
Bylo to juz na tym forum kilkakrotnie poruszane: ProZ nie jest nasza wlasnoscia, jestesmy to goscmi, ktorzy dzieki wielkodusznosci gospodarza w wyznaczonych przez niego ramach (przypomne przykladowo: bez polityki) mozemy wewnatrz swojej spolecznosci ustal
... See more
Propozycja zrobiona, brzmi dla mnie bardzo ciekawie, tym bardziej, ze odpowiada w zasadzie dokladnie mej prywatnej interpretacji wolnosci na ProZ.
Zyj i daj zyc, w ramach ustalonego kodeksu postepowania - tak mozna by ja podsumowac.
Bylo to juz na tym forum kilkakrotnie poruszane: ProZ nie jest nasza wlasnoscia, jestesmy to goscmi, ktorzy dzieki wielkodusznosci gospodarza w wyznaczonych przez niego ramach (przypomne przykladowo: bez polityki) mozemy wewnatrz swojej spolecznosci ustalac dalsze, odpowiadajace nam normy postepowania. A jedna z podstawowych zasad savoir-vivre´u jest nienaduzywanie grzecznosci innych. Temu celowi maja wlasnie sluzyc limity. Ich elastyczne stosowanie na pewno bedzie z korzyscia dla nas wszystkich.

Pozdrawiam
Grupowy
Collapse


 
Andrzej Lejman
Andrzej Lejman  Identity Verified
Poland
Local time: 17:18
Member (2004)
German to Polish
+ ...
A przecież można sobie wyobrazić taką sytuację, Jan 6, 2004

w ktorej każdy, kto loguje się po raz pierwszy, otrzymuje do zatwierdzenia ekran z tymi kilkoma prostymi zasadami (nie w rodzaju warunków licencji, jak przy oprogramowaniu, gdzie trzeba przewijać kilometry tekstu, tylko tych kilka zdań, widocznych w jednej ramce). I accept - I do not accept. To drugie wyklucza logowanie. Nikt nie mógłby powiedzieć, że nie wiedział.
Plus ew. odsyłacz do etykiety Kudoz. To jest chyba ten element, który Grupoa Trzymająca nieco zaniedbała. Można
... See more
w ktorej każdy, kto loguje się po raz pierwszy, otrzymuje do zatwierdzenia ekran z tymi kilkoma prostymi zasadami (nie w rodzaju warunków licencji, jak przy oprogramowaniu, gdzie trzeba przewijać kilometry tekstu, tylko tych kilka zdań, widocznych w jednej ramce). I accept - I do not accept. To drugie wyklucza logowanie. Nikt nie mógłby powiedzieć, że nie wiedział.
Plus ew. odsyłacz do etykiety Kudoz. To jest chyba ten element, który Grupoa Trzymająca nieco zaniedbała. Można się zalogować lub założyć konto, nie wiedząc o Kudoz praktycznie NIC. A widać, że pewne rzeczy trzeba wymusić. Technicznie jest to problem banalny.
Co Grupa na to?
Pozdrawiam
Andrzej
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 17:18
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Grupa wypowie sie w stosownym czasie Jan 6, 2004

Mala Grupa, czyli my PL, nie moze tu sama nic decydowac. Juz pisalem, reguly gry wyznacza sam wlasciciel ProZ. Mamy tylko glos doradczy.

Pozdrawiam
J.


 
Ewa Nowicka
Ewa Nowicka  Identity Verified
United Kingdom
Local time: 16:18
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
PRL? Broń Boże! Jan 6, 2004

[quote]Jerzy Czopik wrote:

Czyli jesli dana osoba jest lubiana, to moze wiecej, a jak ma jeszcze szersze plecy, to juz jej wszystko wolno? Przeciez to anarchia. Albo rowno dla wszystkich, albo wcale, a nie tak. Za chwile bedziemy dyskutowac, ze mi sie Misiu podoba, a Swistak nie czy co? Wcale nie tedy droga.
Zgadzam sie do robienia roznic pomiedzy zarejestrowanymi i niezarejstrowanymi z przyczyn oczywistych. Ale na roznice wsrod zarejestrowanych nie widze zadnego uzasadnienia. Wlasnie to bylo jednym z powodow "sukcesu" PRL-u. Byli rowni, i "rowniejsi", dlatego tak wielu rownych jest teraz poza granicami graju... [/qoute]


Jerzy, wcale nie o to mi chodziło. Po pierwsze, to nie ma nic wspólnego z osobą zadającą pytania, tylko właśnie z rodzajem i poziomem zadawanych pytań. To zresztą zazwyczaj wiąże się z faktem, czy Asker jest zalogowany i ma swój profil czy nie. Chyba nie zdarza się, aby stały i aktywny członek ProZa sypał serią pytań banalnych i "nie na poziomie". Po drugie, to przecież tylko i wyłącznie od odpowiadających zależy, czy chcą czy też nie odpowiadać na czyjeś pytania. Jeśli ktoś uważa, że Asker przesadza z pytaniami, to przecież nikt tu nikogo nie zmusza do odpowiadania. Uczą ostatnio w psychologii, że złe zachowania skuteczniej eliminuje się poprzez ich ignorowanie niż karanie. To, że ktoś zadał banalne pytanie, czy też zadał serię pytań na ProZie nie ma aż tak wysokiej szkodliwości społecznej, a jeśli mnie to denerwuje, to po prostu na to pytanie nie odpowiadam. I już. Co to ma wsólnego z PRLem?

Po trzecie, i ostatnie, myślę, że można się czasami zadziwić, jak niebanalne odpowiedzi mogą paść na banalne pytania. Zresztą ktoś, kto nie zna języka nie jest w stanie przewidzieć tego, że jego pytanie uznane zostanie za niewarte zachodu. Chyba żeby zastrzec, że ProZ to jedynie miejsce dla profesjonalnych tłumaczy, którzy od czasu do czasu są w kropce czy dopada ich nagła ciemnota ;o) A takiego zastrzeżenia chyba nie ma?
Rozumiem oczywiście,że wszelkie tego typu wywody niewiele dadzą i że faktycznie należałoby zgłosić postulat do "Naczelnego", chociażby w formie punktów, które zaproponował Andrzej.

PS. Dziękuję Andrzeju, za wyjaśnienia co do Świstaka, faktycznie, reklamę kiedyś widziałam, nie byłam tylko świadoma, że to powiedzenie zrobiło taką karierę ;o) Do angielskiego przeszło na przykład: "You know when you've been Tangoed" ;o)


 
leff
leff  Identity Verified
Local time: 17:18
English to Polish
+ ...
In memoriam
Aleś rewolucji dokonał Jan 6, 2004

Andrzej Lejman wrote:
Spróbuję ująć to w punktach:
1) Przestrzegać limitów pytań w stosunku do Askerów anonimowych lub posiadających puste profile;
2) Tępić ewidentne próby przemycania tłumaczeń całych tekstów w postaci pojedynczych pytań;
3) Przestrzegać zasady (w stosunku do wszystkich), że Asker musi zamknąć poprzednie pytania, by mógł zadawać nowe. Jeżeli Asker uprzedza (co się zdarza), że zamknie pytania po zakończeniu pilnej pracy, zasadę stosować elastycznie;
4) Nie stosować ograniczeń w stosunku do regularnych członków Proz, o ile pytania nie mają charakteru nadużycia, a nikt nie zgłasza zastrzeżeń i są chętni do udzielania odpowiedzi, jednak z zastrzeżeniem punktu 3);
5) Przyjąć jako zasadę (to przecież nie jest trudne), że Asker uprzedza, że będzie seria, jednocześnie ew. informując, kiedy zamierza pozamykać pytania.


Cały czas stosowane są punkty 1, 2, 3, 5. A co do punktu 4. to właśnie o to była cała ta rewolucja, po której wprowadzono limity Bo akurat tamta Askerka nie była anonimowa (co więcej, była jedną z najstarszych stażem użytkowniczek ProZ) i ciągle byli chętni do udzielania odpowiedzi. Owszem, były zgłaszane zastrzeżenia. I co? Wtedy byłeś wśród tych, którzy żądali blokowania takim pytającym dostępu do ProZ.

I co to według Ciebie znaczy 'nikt nie zgłasza zastrzeżeń'? Czy jedna osoba niezadowolona wystarczy? I czy osobą tą może np. być moderator (który przecież w dalszym ciągu pozostaje pełnoprawnym użytkownikiem ProZ)? Bo wybacz, ale jednym z zadań moderatora jest właśnie niedopuszczenie do sytuacji, w której nastąpi lawina protestów.

A jak chcesz zdefiniować 'regularnego członka ProZ' (pkt.4). Czy wystarczy wypełniona strona profilu (wtedy taki Uwe nie bardzo się załapuje), czy też potrzebna jest aktywność na ProZ (wtedy nie bardzo się łapał Robert). A może zweryfikowana tożsamość (wtedy nie łapie się np. Bartek, o Robercie nie wspominając)? Bo przyznam, że dla mnie najważniejszym wskaźnikiem był do tej pory brak jakiejkolwiek reakcji na interwencje moderatora.

I oczywiscie dalej nie zauważasz, że poprzednio wystąpiłeś z płomienną obroną osób, wobec których dziś jesteś gotów bezwzglednie przestrzegać limitów (pkt.1). I nawet nie raczyłeś wtedy przeprosić za bezpodstawne oskarżenia o totalitarne zapędy.

pozdrawiam
Leszek


 
Andrzej Lejman
Andrzej Lejman  Identity Verified
Poland
Local time: 17:18
Member (2004)
German to Polish
+ ...
Jak widać, dobre chęci to za mało Jan 6, 2004

Probuję znaleźć jakieś wyjście, które byłoby do zaakceptowania przez co najmniej większość. Ale nie wszyscy są z tego powodu szczęśliwi, bo uznaniowość gwarantuje możliwość dowolnych poczynań, a jakiekolwiek (choćby w zarysach) jasne zasady zmuszają do ich przestrzegania.
Nie chce mi się więcej gadać na ten temat.
Koniec.


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 17:18
Member (2003)
Polish to German
+ ...
A jednak PRL Jan 6, 2004


NowEva wrote:
...

Jerzy, wcale nie o to mi chodziło. Po pierwsze, to nie ma nic wspólnego z osobą zadającą pytania, tylko właśnie z rodzajem i poziomem zadawanych pytań. To zresztą zazwyczaj wiąże się z faktem, czy Asker jest zalogowany i ma swój profil czy nie. Chyba nie zdarza się, aby stały i aktywny członek ProZa sypał serią pytań banalnych i "nie na poziomie". Po drugie, to przecież tylko i wyłącznie od odpowiadających zależy, czy chcą czy też nie odpowiadać na czyjeś pytania. Jeśli ktoś uważa, że Asker przesadza z pytaniami, to przecież nikt tu nikogo nie zmusza do odpowiadania. Uczą ostatnio w psychologii, że złe zachowania skuteczniej eliminuje się poprzez ich ignorowanie niż karanie. To, że ktoś zadał banalne pytanie, czy też zadał serię pytań na ProZie nie ma aż tak wysokiej szkodliwości społecznej, a jeśli mnie to denerwuje, to po prostu na to pytanie nie odpowiadam. I już. Co to ma wsólnego z PRLem?
...


Ma o tyle, ze znowu ktos musi decydowac, czy dane pytanie jest czy tez nie jest sensowne. Wezmy chocby taki przyklad, ktory dotknal mnie nie tak calkiem dawno. Pod plaszczykiem tekstu technicznego wpadlo mi cos, co bylo naszpikowane nazwami wszelkiego rodzaju paskudztw chemicznych. Zadawalem z tego pytania ciegiem (nikt mnie nie wylimitowal, wyrozumialosc wiec byla), zaznaczajac je jako pro. Dzieki wybitnej pomocy Leffa udalo mi sie skonczyc tlumaczenie na czas. O ile sie dobrze orientuje, Leff jest chemikiem, wiec dla niego te pytania mogly byc banalne. I wcale mi tego nie zarzucil. Osoby z zewnatrz moga pytac o "I love you". Przeciez to wiecej niz banalne, a mimo wszystko ktos odpowie.
Wprowadzajac "zasade" (a wlasciwie to wlasnie brak zasady), ze limity beda "uznanionwe", jednemu wiecej, drugiemu mniej, wracamy tam, do tego wlasnie punktu, gdzie nie liczylo sie nic innego, tylko "plecy".
Elastycznosc limitowania nie ma zalezec od tego, czy dana osoba jest aktywna, czy nie. Limit powinien byc jeden dla wszystkich, ew. nizszy dla osob z zewnatrz, bez profilu. Pozostali powinni miec mozliwosc zadawania zawsze tej samej liczby pytan. Jednak wprowadzenie sztywnego limitu na zasadzie 15 pytan, a potem maszyna mowi nie, nie odpowiada idei ProZ, idei pomocy. Limit ma byc po to, aby nie naduzywac grzecznosci innych. Dlatego jesli ktos jest w kropce, to uzyska tu pomoc nawet powyzej limitu. Jestem przekonany, ze ani Leff, ani Kasia, a ja tym bardziej, nie zareagujemy na informacje o potrzebie blokowaniem tylko dlatego, ze bylo za duzo.

I nie chodzi tu o "szkodliwosc spoleczna". Chodzi wylacznie o to, aby unikac zaostrzonych sytuacji, gdy pojawiaja sie propozycje typu "a moze by tak nie wprowadzac zadnych limitow, tylko te jedna wiadoma osobe wykluczyc z ProZ". Czy do tego chcemy dotrzec? To przeciez jaskrawa dyskryminacja. Zapewniam, ze przy najblizszej serii Alibaba i 40 rozbojnikow krzyk o limit bedzie wielki, nawet jesli ped do udzielania odpowiedzi bedzie rownie duzy.
Uzasadnienia limitowania bywaly rozne, ale przywolam jeszcze raz w pamiec dyskusje z poczatku roku 2003. Wtedy dyskusje wywolal ow film, glosy byly podzielone, z przewaga rozsadnego "soft-limitu".

Wydaje mi sie, ze w tej dyskusji bardziej chodzi o inne emocje, a nie o sam fakt limitowania pytan...

Jerzy


 
Robert Pranagal
Robert Pranagal
Local time: 17:18
English to Polish
+ ...
a kto mial wylimitować? Jan 6, 2004


Zadawalem z tego pytania ciegiem (nikt mnie nie wylimitowal, wyrozumialosc wiec byla), zaznaczajac je jako pro. Dzieki wybitnej pomocy Leffa udalo mi sie skonczyc tlumaczenie na czas. O ile sie dobrze orientuje, Leff jest chemikiem, wiec dla niego te pytania mogly byc banalne. I wcale mi tego nie zarzucil.


No to przeciez jasne.
Dlaczego mialby cie wylimitowac ktos, kto ciegiem zbiera kudozy z twoich pytan?
No wyrozumialosc to sie nazywa w tych stronach?


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 17:18
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Sam sie musialem limitowac :-) Jan 6, 2004

Zauwaz prosze, ze Leff to nie DE-PL, a tu byly pytania.
Ponadto nie tylko moderator ma prawo usuwac pytania. Twoj profil zdradza, ze masz wystarczajaca ilosc KudoZow, aby samemu skwaszowac pytania. I takie sytuacje juz byly. Kazdy tez moze wniesc protest przed przepelnieniem jego skrzynki moimi pytaniami wszedzie, gdzie mu sie podoba.


J.


 
Robert Pranagal
Robert Pranagal
Local time: 17:18
English to Polish
+ ...
nic nie rozumiem Jan 6, 2004

To ja już jestem kompletnie skołowany, albo nawet jeszcze bardziej...
Ale mam dla wszystkich świetną wiadomość!!!
Śnieg tygryskom nic a nic nie przeszkadza w brykaniu!!
Wasz niewybrykany tygrysek...


 
Ewa Nowicka
Ewa Nowicka  Identity Verified
United Kingdom
Local time: 16:18
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
wszystkim po równo? Jan 6, 2004

Jerzy Czopik wrote:


Ma o tyle, ze znowu ktos musi decydowac, czy dane pytanie jest czy tez nie jest sensowne.


A po co ktoś wogóle ma o tym decydować? Myślę, że jedynym powodem do wyrzucania pytań powinna być ewidentna wulgarność,
taka, która wychodzi poza poziom odzywek, które każdy może usłyszeć we własnym domu w telewizorze.


Jerzy Czopik wrote:
Limit powinien byc jeden dla wszystkich, ew. nizszy dla osob z zewnatrz, bez profilu. Pozostali powinni miec mozliwosc zadawania zawsze tej samej liczby pytan.


Z tego widać, że idealna równość nie jest możliwa przy wprowadzaniu limitów, najrówniej byłoby limity zlikwidować.
Chociaz zgadzam się, że nawet w przypadku usunięcia limitów byłoby na miejscu uprzedzenie i poinformowanie moderatorów i odpowiadających o tym, że nastąpi seria i z jakiego powodu.
Przy okazji mam pytanie: czy limity obowiązują we wszystkich parach językowych? (zgodnie z ideą równości)

Jerzy Czopik wrote:
Limit ma byc po to, aby nie naduzywac grzecznosci innych.
Jerzy


Tego nie do końca rozumiem. Jerzy, czy Ty się czujesz zobowiązany odpowiadać na pytania, na które nie masz ochoty odpowiadać? Wydaje mi się, że ludziom na Prozie sprawia przyjemność dzielenie się wiedzą, nie jest to tylko "grzeczność" a na pewno nie obowiązek. Rozumiem, że można mieć poczucie, że się zostawia kolegę/koleżankę na lodzie, ale wybór zawsze należy do odpowiadającego.
Nie sądzę, że gdyby leff miał akurat do wyboru uroczy wieczór przy świecach lub siedzenie przy komputerze i odpowiadanie na serię Twoich chemicznych pytań, to że przez grzeczność wybrałby to drugie. Chyba, że się okropnie mylę...

Ewa

PS. Mam nadzieję, że przez ten problem nie zrobi się gorzko w grupie PL, bo tak naprawdę nie ma się co spierać co pachnie jakim systemem, tylko trzeba razem poszukać jakiegoś rozwiązania, które zadowoli wszystkich. Salomonie! gdzie jesteś? ;o))

wirtualne uściski dla wszystkich

e


 
Ewa Nowicka
Ewa Nowicka  Identity Verified
United Kingdom
Local time: 16:18
English to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
bryk off topic Jan 6, 2004

A czemu ty Robert taki niewybrykany? ;o)
Moje tygryski są dokładnie w tym samym wieku co Twoje (zwiedziłam Twoją stronę) i muszę przyznać, że trudno przy nich nie brykać, zwłaszcza po śniegu ;o)
Pozdrawiam cieplutko, mam nadzieję, że uporałeś się z tą zmorą kulinarną i muzykalnymi krzesłami,
Ewa


 
Pages in topic:   [1 2] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

nowy wątek dotyczący blokowania






Anycount & Translation Office 3000
Translation Office 3000

Translation Office 3000 is an advanced accounting tool for freelance translators and small agencies. TO3000 easily and seamlessly integrates with the business life of professional freelance translators.

More info »
Wordfast Pro
Translation Memory Software for Any Platform

Exclusive discount for ProZ.com users! Save over 13% when purchasing Wordfast Pro through ProZ.com. Wordfast is the world's #1 provider of platform-independent Translation Memory software. Consistently ranked the most user-friendly and highest value

Buy now! »