Pomocy /Pilne/: narzędzia do zliczania znaków w Excelu... Thread poster: Dariusz Kozłowski
|
Prozanki i Prozacy ! Może ktoś z Was może mi pomóc? Mam milion sto trzydzieści siedem plików Excela, a każdy z nich ma przynajmniej po kilka arkuszy ("zakładek"). Muszę obliczyć ilość znaków. Ręczne wykopiowywanie z każdego pliku po kolei wszystkich arkuszy, po to, żeby je wkopiować ręcznie do worda i dopiero spod worda obliczyć ilość znaków to robota dla wariata... (którą muszę wyk... See more Prozanki i Prozacy ! Może ktoś z Was może mi pomóc? Mam milion sto trzydzieści siedem plików Excela, a każdy z nich ma przynajmniej po kilka arkuszy ("zakładek"). Muszę obliczyć ilość znaków. Ręczne wykopiowywanie z każdego pliku po kolei wszystkich arkuszy, po to, żeby je wkopiować ręcznie do worda i dopiero spod worda obliczyć ilość znaków to robota dla wariata... (którą muszę wykonać do poniedziałku). Może ktoś z Was mógłby mi doradzić coś szybszego, prostszego, trochę bardziej "zautomatyzowanego" ? Może oprócz wrzucenia wszystkiego w tradosa, którego nie mam, istnieje jeszcze jakaś inna prosta metoda (/program ściągalny bez problemu z sieci), która mogłaby mnie uratować? Z góry bardzo dziękuję za szybką pomoc i pozdrawiam serdecznie Darek ▲ Collapse | | |
Magda Dziadosz Poland Local time: 19:28 Member (2004) English to Polish + ... Są różne programiki | Jan 24, 2004 |
wypróbowąłam kilka i u mnie wygrywa Practicount - ostatnio właśnie musiałam liczyć takie gigantyczne excele i policzył pięknie. Można ściągnąć 15 dniową wersję testową, która ma wszystkie funkcje - potem już niestety nic nie działa za darmo. http://www.practiline.com Właśnie wyszła nowa wersja. HTH Magda | | |
Jerzy Czopik Germany Local time: 19:28 Member (2003) Polish to German + ...
Liczy i analizuje Excela, jak i wiele innych swinstw. Co do darmowej wersji, to takiej nie ma. Jest wersja testowa, ktora jest na pewno limitowana wielkoscia TM, natomiast czy ma ograniczenia w zakresie analizy, tego niestety nie wiem. Dostepna w razue czego tu: http://www.translationzone.com/download.asp?menuItem=12 Pozdrawiam po latach... See more Liczy i analizuje Excela, jak i wiele innych swinstw. Co do darmowej wersji, to takiej nie ma. Jest wersja testowa, ktora jest na pewno limitowana wielkoscia TM, natomiast czy ma ograniczenia w zakresie analizy, tego niestety nie wiem. Dostepna w razue czego tu: http://www.translationzone.com/download.asp?menuItem=12 Pozdrawiam po latach Jerzy ▲ Collapse | | |
bartek Local time: 19:28 English to Polish + ...
Kopiuję do Worda i tam już się samo przelicza. Nie jest to wymyślne dzialanie, ale u mnie działa T | |
|
|
SATRO Poland Local time: 19:28 German to Polish + ... |
Practicount - Tak | Jan 24, 2004 |
Magda Dziadosz wrote: wypróbowałam kilka i u mnie wygrywa Practicount - ostatnio właśnie musiałam liczyć takie gigantyczne excele i policzył pięknie. Można ściągnąć 15 dniową wersję testową, która ma wszystkie funkcje - potem już niestety nic nie działa za darmo. http://www.practiline.com Właśnie wyszła nowa wersja. Zgadzam się z Magdą, jeżeli potrzebujesz czegoś na teraz i nie tylko to Practicount to b. dobre rozwiązanie. Mysle, ze jest wart swojej ceny. Romek | | |
Uwe Kirmse Local time: 19:28 Polish to German + ... A ja robie jak bartek, ... | Jan 25, 2004 |
...bo jest mi to rzadko potrzebne i nie chce instalowac zbednych programow, i tak komputer jest juz zapchany roznymi swinstwami. Edited: Sorry, przeczytalem sam tytul postu. Przy tej ilosci oczywiscie ten wariant odpada.
[Edited at 2004-01-25 11:17] | | |
Bardzo Wam wszystkim dziękuję... :) | Jan 25, 2004 |
szczególnie za natychmiast przydatne linki, próbowałem i Total Asistanta i Practicount - ten ostatni radzi sobie z 80 plikami Excela, z którymi faktycznie mam do czynienia - doskonale, natomiast nie potrafi u mnie policzyć znaków w plikach PowerPoint, mimo że podobno oferuje tę funkcję... (Pytanie w związku z tym, czy ja czegoś nie ustawiłem/ ustawiłem źle/, czy też w wersji demo ta funkcja nie jest aktywna (choć wygląda, jakby była dostępna)? Raz jeszcze dzięki!... See more szczególnie za natychmiast przydatne linki, próbowałem i Total Asistanta i Practicount - ten ostatni radzi sobie z 80 plikami Excela, z którymi faktycznie mam do czynienia - doskonale, natomiast nie potrafi u mnie policzyć znaków w plikach PowerPoint, mimo że podobno oferuje tę funkcję... (Pytanie w związku z tym, czy ja czegoś nie ustawiłem/ ustawiłem źle/, czy też w wersji demo ta funkcja nie jest aktywna (choć wygląda, jakby była dostępna)? Raz jeszcze dzięki! Pozdrawiam Darek ▲ Collapse | |
|
|
Jerzy Czopik Germany Local time: 19:28 Member (2003) Polish to German + ... Jeszcze raz TRADOS | Jan 25, 2004 |
Bo ten liczy rowniez PPT. W zasadzie obecna wersja Tradosa kapituluje juz tylko przed bardzo nielicznymi aplikacjami. Pozdrawiam J. | | |
Magda Dziadosz Poland Local time: 19:28 Member (2004) English to Polish + ...
Dariusz Kozłowski wrote: nie potrafi u mnie policzyć znaków w plikach PowerPoint, mimo że podobno oferuje tę funkcję... (Pytanie w związku z tym, czy ja czegoś nie ustawiłem/ ustawiłem źle/, czy też w wersji demo ta funkcja nie jest aktywna (choć wygląda, jakby była dostępna)? Spróbuj z ustawieniami (np. na górze trzeba zaznaczyć rodzaj pliku). Musi liczyć PP, u mnie wersja testowa przeliczała bez żadnych problemów. Co do Tradosa...programy Microsoftu też podobno są najlepsze na świecie i robią wszystko. Różnica między Tradosem a czymkolwiek innym jest taka, jak między Microsoftem, a Open Office - jest około 10 razy droższy, choć do końca nie wiadomo dlaczego. 600 dolarów za narzędzie do liczenia znaków? Sorry, to już chyba lepiej kopiować do Worda Magda | | |
Jerzy Czopik Germany Local time: 19:28 Member (2003) Polish to German + ... Open Office / MS / Trados | Jan 25, 2004 |
MS kosztuje nie tylko za ladna szate graficzna. Tak sie sklada, ze mam zarowno MS Office, jak i konkurentow, tzn. Wordperfect Office, Lotus Suite i Open Office. OK, jesli chodzi o darmowy Open Office, to jestem sklonny wybaczyc mu spore niedociagniecia, ale platni konkurenci (nawet jesli Lotus koszuje "tylko" ok. 100 EUR) nie sa warci funta klakow... WP Office kosztowalo mnie jedna trzecia ceny MS Office, nie siega mu nawet do piet, jest paskudne w uzyciu, a w wersji "2000" wsp... See more MS kosztuje nie tylko za ladna szate graficzna. Tak sie sklada, ze mam zarowno MS Office, jak i konkurentow, tzn. Wordperfect Office, Lotus Suite i Open Office. OK, jesli chodzi o darmowy Open Office, to jestem sklonny wybaczyc mu spore niedociagniecia, ale platni konkurenci (nawet jesli Lotus koszuje "tylko" ok. 100 EUR) nie sa warci funta klakow... WP Office kosztowalo mnie jedna trzecia ceny MS Office, nie siega mu nawet do piet, jest paskudne w uzyciu, a w wersji "2000" wsparcie dla polskich znakow graniczy z katastrofa. Na szczescie nie musze sie duzo bawic Lotusem, ale i ten pozostawia wiele do zyczenia. W sumie MS moze i kosztuje niezle pieniadze, ale sie sprawdza i jest bardzo elastyczny, pozwala mi robic z programami to, co ja od nich wymagam, a nie zmusza mnie do przyjecia narzuconych ustawien. Jedynym wartym zainteresowania konkurentem jest Open Office, bo i ten mozna troche konfigurowac. Z Tradosem jest to samo: porownanie Trados/SDLX daje ogromna przewage dla tego pierwszego. Wordfast nie wnosi tu juz nic nowego, wiec dla mnie pozostal Trados, bo dostepny jeszcze Transit jest pod wzgledem obslugi katastrofalny. Oczywiscie powyzsze uwagi sa BARDZO subiektywne, prosze ich nie traktowac jako wymadrzanie sie. Nie traktowalbym w tym kontekscie - 80 plikow Excela - Tradosa jako narzedzie tylko do liczenia, bo jesli sa to wykazy czesci zamiennych, co bardzo prawdopodobne, to stopien powtorzen przy tak duzym zleceniu bylby w stanie sfinansowac to narzedzie za jednym zamachem... Pozdrawiam J. ▲ Collapse | | |