Pages in topic: < [1 2 3] > | Bezradnosc przy zapisie na CD Thread poster: bartek
| jeszcze jeden dziwny pomysl... | Nov 25, 2005 |
pomysł z gatunku odjechanych ale jak wiadomo Polak potrafi, pracowalam sobie kiedys nad olbrzymim projektem w warunkach srednich komputerowo bo nadworny informatyk byl przeszkolonym elektrykiem od wkrecania zarowek, a w dodatku robilo sie w paru miejscach w pl i trzeba sie bylo przemieszczac i wtedy wymyslilam sposob na ratowanie drogocennych tekstow... uzylam po prostu jednego z moich platnych kont mailowych jako przechowa... See more pomysł z gatunku odjechanych ale jak wiadomo Polak potrafi, pracowalam sobie kiedys nad olbrzymim projektem w warunkach srednich komputerowo bo nadworny informatyk byl przeszkolonym elektrykiem od wkrecania zarowek, a w dodatku robilo sie w paru miejscach w pl i trzeba sie bylo przemieszczac i wtedy wymyslilam sposob na ratowanie drogocennych tekstow... uzylam po prostu jednego z moich platnych kont mailowych jako przechowalni (platnych dlatego ze musialo przyjmowac duze zalaczniki a taki np gmail duzych nie lubi, podobnie wirualna polska, ktora ostatnio daje za friko 3 giga a za kase 6) no i na tym koncie drogocennosci sobie lezaly dopoki ich nie zgralam na plytki itd, czasem nawet dlugo lezaly no i wszelkie awarie w ten sposob nie byly dla mnie straszne zaraz sie wszyscy oburza ze to takie niefachowe ale dziala swietnie, powaga! pozdr, jk ▲ Collapse | | | Mariusz ma rację | Nov 25, 2005 |
Ja dodam, że jestem osob± do¶ć mobiln±, często jeżdżę z laptopem na plecach. Do niedawna robiłam kopię najważniejszych plików na pendrive (mówi± na to "piórko"), a to piórko oczywi¶cie ze sob± też woziłam w plecaku. I tak się zdarzyło, że plecak z tymi rzeczami mi skradziono. Teraz mam nowy laptop i 2 piórka, jedno wożę (puste), drugie trzymam tylko w domu. Dużo jednak plików udało mi się odzyskać, bo wysyłałam znajomym różne ciekawe rzeczy (ale niestety nie t... See more Ja dodam, że jestem osob± do¶ć mobiln±, często jeżdżę z laptopem na plecach. Do niedawna robiłam kopię najważniejszych plików na pendrive (mówi± na to "piórko"), a to piórko oczywi¶cie ze sob± też woziłam w plecaku. I tak się zdarzyło, że plecak z tymi rzeczami mi skradziono. Teraz mam nowy laptop i 2 piórka, jedno wożę (puste), drugie trzymam tylko w domu. Dużo jednak plików udało mi się odzyskać, bo wysyłałam znajomym różne ciekawe rzeczy (ale niestety nie tłumaczenia, TM czy inne takie :-/), ponadto kilka lat temu założyłam konto na edysk.pl, tam można mieć taki wirtualny dysk - no i dzięki temu również odzyskałam czę¶ć starych plików, które miałam tam zapisane. Do tego edysku ma się dostęp z dowolnego konta. Jedyne minusy edysku - ograniczona pojemno¶ć i wiele denerwuj±cych reklam. ▲ Collapse | | | Nie opłaca się | Nov 25, 2005 |
bartek wrote: Od wczoraj ukladam sobie z nich gry-plan. I jestem coraz blizej podjecia decyzji o kupnie dysku zewnetrznego. T. Cenowo dysk zewnętrzny nie kalkuluje się. Za ok. 500 zł dostajesz 15-20 GB, a normalny dysk IDE za taką cenę będzie miał 8-10 razy większą pojemność. Ponadto oferta jest dość ograniczona (nie wszyscy producenci dysków takie wytwarzają). | | |
Tomasz Sieniuć wrote: Uzywanie pendrive'ow w tym celu wiaze sie z duzym ryzykiem, zwlaszcza jesli zapisuje sie na nich duze pliki. Pendrive ma ograniczona zywotnosc i po jakims czasie pamiec nie nadaje sie do uzytku. Bez przesady. Po jakim czasie? 5-10 lat? Przecież piszę, że chodzi o projekty bieżące. Nikt rozsądny nie będzie latami trzymał na pendrive danych, bo są lepsze nośniki. DVD i CD sa lepsze, ale tez nie mozna na nich do konca polegac.
Średni czas życia CD/DVD wynosi 20-30 lat. Tak więc nawet pierwsze CD wyprodukowane w roku 1982 mogą jeszcze działać, przy szczęśliwym zbiegu okoliczności. A za 20 lat na pewno będą dostępne inne nośniki z innych materiałów. Poza tym: jesli codziennie robimy kopie na CD/DVD, to latwo obliczyc ile nosnikow zuzyjemy w ciagu roku. A co robic ze starymi plytkami? Akurat ich niszczenie nie nalezy do przyjemnych czynnosci.
Chyba nawet nie wolno tego niszczyć i wyrzucać do śmieci, czyż nie? To jest odpad segregowany. Zresztą wątpię, żeby ktoś dostawał tyle materiałów, żeby codziennie musieć nagrywać nową płytę. Ja te 650 MB uzbieram może w pół roku. Druga sprawa, o ktore juz pisalem, to szyfrowanie danych. Chyba nie chcemy, zeby zlodziej zabral nasze dane i nas potem szantazowal? Myslicie, ze to wymyslona bajka? Wcale nie, znam kogos, kto zostal zmuszony zaplacic niezly okup.
Nie rozumiem dlaczego ktoś miałby trzymać osobiste dane na pendrive? Już bardziej bałbym się wykradzenia danych przez Internet. Tylko że żeby je wykraść, hacker musi wiedzieć gdzie te dane są. | |
|
|
[quote]silvermane wrote: bartek wrote: Cenowo dysk zewnetrzny nie kalkuluje sie. Za ok. 500 zl dostajesz 15-20 GB, a normalny dysk IDE za taka cene bedzie mial 8-10 razy wieksza pojemnosc. Ponadto oferta jest dosc ograniczona (nie wszyscy producenci dysków takie wytwarzaja. Witam Moze tak bylo 2-3 lata temu ale teraz ceny spadly gwaltownie. Wystarczy zajrzec do dowolnego sklepu internetowego: dysk 2,5" o pojemnosc 40GB mozna kupic za ok. 300zl + ok. 50zl za kieszen USB 2,5" (obudowa do dysku). Czyli za 40GB dysk zewnetrzny zaplacisz ok. 350zl. A te nowe obudowy nie dosc, ze maja interfejs USB 2.0 full speed to jeszcze sa tak cienkie, ze mozna je nosic w kieszonce marynarki jak notesik. Pozdrawiam Mariusz Studzinski | | | bartek Local time: 08:33 English to Polish + ... TOPIC STARTER
Mariusz Studziński wrote: Moze tak bylo 2-3 lata temu ale teraz ceny spadly gwaltownie. Wystarczy zajrzec do dowolnego sklepu internetowego: dysk 2,5" o pojemnosc 40GB mozna kupic za ok. 300zl + ok. 50zl za kieszen USB 2,5" (obudowa do dysku). Czyli za 40GB dysk zewnetrzny zaplacisz ok. 350zl. A te nowe obudowy nie dosc, ze maja interfejs USB 2.0 full speed to jeszcze sa tak cienkie, ze mozna je nosic w kieszonce marynarki jak notesik. Dziekuje Mariuszu oraz dziekuje calemu zebranemu tu Kolezenstwu i Towarzystwu. Wiem juz ze dysk 120GB kosztuje 343,- zlotych. Obudowa 170.-. Podjelam decyzje - we wtorek bede miala komplet. Tak, kupuje dysk zewnetrzny + obudowa do niego + panowie w sklepie, za nic, przygotuja mi dysk do eksploatacji (formatowanie, partycje). Jak to dobrze, ze jednak zapytalam. Nie jestem osoba uporzadkwoana i juz mi skora cierpla na mysl o zarzadzaniu plytami. Mam tylko jeszcze jedno, male pytanie. Czy moge skopiowac na dysk zewnętrzny caly dysk twardy mojego obecnego komputera? A jesli juz - to czy licencja Tradosa się przeimplantuje? Wiem, ze to sa juz pytania dodatkowe, jakby z innego zestawu, ale jesli ktos z Was wie o czyms takim - przyjme informacje z wdziecznoscia. Wszystkim serdecznie dziekuje. Gdyby nie Wy, wkrotce utonelabym posrod plyt CD, a i tak juz mi wychodz± z przeroznych pudel:-) Pozdrawiam i życze Wam udanego weekendu Teresa
[Edited at 2005-11-25 15:22] | | | drobna złośliwość | Nov 26, 2005 |
panowie w sklepie, za nic, przygotuja mi dysk do eksploatacji (formatowanie, partycje).
To i tak dobrze, że im się chce fatygować, bo przecież można to zrobić samemu. Wybaczcie złośliwość, ale akurat z "panami ze sklepu" mam niemiłe doświadczenia - chodziło o wymianę płyty głównej, nie dość że trwało to cały weekend (a projekt leżał), to jeszcze wzięli starą do gwarancji i nie oddali. Czy moge skopiowac na dysk zewnętrzny caly dysk twardy mojego obecnego komputera? A jesli juz - to czy licencja Tradosa się przeimplantuje?
Możesz skopiować, ale nie wiem czy można będzie z niego uruchomić system (bootwanie via USB). Licencja się przeimplantuje tylko wtedy gdy skopiujesz pliki rejestru. | | |
bartek wrote: Czy moge skopiowac na dysk zewnętrzny caly dysk twardy mojego obecnego komputera? A jesli juz - to czy licencja Tradosa się przeimplantuje? Tak na mój babski rozum, to oczywiście można skopiować cały twardy dysk - co do licencji, to IMHO należałoby się chyba skontaktować z licencjodawcą i przedstawić sytuację. Ja osobiście nie miałam żadnych problemów, gdy na przykład zmieniłam laptopa i musiałam przenieść licencjonowane programy. Pozdrawiam Elzbieta | |
|
|
bartek Local time: 08:33 English to Polish + ... TOPIC STARTER Dziękuję, Elżbieto | Nov 26, 2005 |
już sobie poczytalam na stosownej grupie Tradosa. Da się zrobic Pozdrawiam weekendowo zza monitora Teresa | | | Jaroslaw Michalak Poland Local time: 08:33 Member (2004) English to Polish SITE LOCALIZER Dwie kwestie i moja metoda | Nov 28, 2005 |
Chciałbym podkreślić dwie kwestie, które były poruszane, ale warto je podkreślić. Starzejący się dysk twardy, atak wirusów/trojanów itp., nieprawidłowo działające oprogramowanie oraz parę innych czynników (występujących dość rzadko, to fakt) może spowodować uszkodzenie plików, które może nie zostać wykryte od razu. Może to spowodować, że kopia bezpieczeństwa, zwłaszcza sporządzana bardzo często, będzie powielać te błędy. W ten sposób sporządzen... See more Chciałbym podkreślić dwie kwestie, które były poruszane, ale warto je podkreślić. Starzejący się dysk twardy, atak wirusów/trojanów itp., nieprawidłowo działające oprogramowanie oraz parę innych czynników (występujących dość rzadko, to fakt) może spowodować uszkodzenie plików, które może nie zostać wykryte od razu. Może to spowodować, że kopia bezpieczeństwa, zwłaszcza sporządzana bardzo często, będzie powielać te błędy. W ten sposób sporządzenie nowego archiwum pozbawi nas kopii prawidłowych danych! Zapis na CD/DVD ma tę zaletę, że można wrócić do plików sprzed tygodnia lub dwóch, gdzie zniszczenia nie są jeszcze tak duże. Oczywiście na dysku twardym/penie itd. też można zapisywać kolejne wersje archiwum, jednak nie było to dotychczas wyraźnie powiedziane. Warto też pamiętać o przechowywaniu danych w innym miejscu, co jest przydatne w wypadku kradzieży, pożaru, itp. A oto mój system zabezpieczeń z komentarzami: 1. Dysk C składa się z dwóch identycznych dysków fizycznych pracujących w układzie mirror, tj. wszystkie dane są zapisywane jednocześnie na dwóch dyskach. Rozwiązanie to ma tę zaletę, że jest realizowane sprzętowo (RAID na płycie głównej), więc nie wymaga żadnej interwencji użytkownika i jest dość odporne na błędy systemu (system widzi tylko jeden dysk). Aktualność danych: bieżąca. Zastosowanie: pad dysku głównego. 2. Dane dokumentów, aplikacji itp. są kopiowane automatycznie codziennie przez program archwizacyjny na dysk D (oczywiście oddzielny dysk fizyczny, a nie partycja!). Większość programów tego typu pozwala na kopiowanie tylko nowych i zmienionych dokumentów, co znacznie przyspiesza cały proces. Katalog dokumentów bieżących kopiowany co dwie godziny w godzinach pracy. Aktualność danych: 1 dzień. Zastosowanie: Problemy z dyskiem systemowym na poziomie plików (przypadkowe skasowanie/format /błąd Tradosa, Worda, itp.) 3. Kopiowanie co tydzień, dwa, najważniejszych danych na DVD. Stosuję dwie opcje: zgranie wszystkich istotnych danych na jeden dysk (prawie 5 GB!) lub dopisywanie plików bieżących na jednym dysku. Aktualność danych: 1-2 tygodnie. Zastosowanie: utrata wszystkich dysków twardych - pożar, powódź, kradzież, itp. Śledząc dyskusję doszedłem do wniosku, że chyba jeszcze zastosuję wersję z dyskiem zdalnym. Ot, tak na wszelki wypadek. ▲ Collapse | | | Dobry pomysl | Nov 28, 2005 |
Jabberwock wrote: A oto mój system zabezpieczen z komentarzami: ... Pomysl ciekawy i godny nasladowania, oczywiscie pod warunkiem, ze ma sie co najmniej Windows Professional, bo Home sie do tego nie nadaje. Jesli dodamy do tego uzywanie konta bez uprawnien administratora i szyfrowanie kopii bezpieczenstwa, to bedziemy miec niemal niezawodny system. Calosc do zrobienia w jeden wieczor. | | | bartek Local time: 08:33 English to Polish + ... TOPIC STARTER Jarku i Tomaszu | Nov 28, 2005 |
bardzo pouczajace informacje. Sytuacja moja jest taka, jak chyba wiekszosci humanistow na prozie. Wiemy, ze komputer ma dzialac i w momencie zlapania glupiego trojana rece nam sie trzesa i bladosc pokrywa nam lica. Jestem pewna, ze przynajmniej kilka osob wyciagnie korzystne wnioski dla siebie i cos z Waszych pomyslow zastosuje. Panowie, chapeau bas Teresa | |
|
|
realizm (ponury) | Nov 28, 2005 |
Tomasz Sieniuć wrote: to bedziemy miec niemal niezawodny system. jak wiadomo system niezawodny nie istnieje a system niemal niezawodny charakteryzuje sie tym, ze pada w sposob szczegolnie wyszukany (nie do uratowania oczywiscie) w momencie najmniej odpowiednim dwudziestoletnie doswiadczenie na poziomie zaawansowanego usera typu zosia-samosia sprawia, ze najbardziej ze wszystkiego boje sie systemow niemal niezawodnych (jesli juz cos ma sie... hmm... tego, na pewno bedzie to taki wlasnie system) a czlowiek przekonany o niezawodnosci systemu nie robi juz nic zeby sie dodatkowo chronic wiec ja osobiscie lepiej sie czuje ze swiadomoscia zawodnosci wszystkiego... i jakos mi nigdy zadne wazne dane nie przepadly pozdr, jk | | | nie dajmy się zwariować!!! | Nov 29, 2005 |
Zgadzam się całkowicie z Joanną. W końcu do też za tajne łamane przez poufne i nie do odtworzenia dane przechowujemy na naszych komputerach. Najwazniejsze jest, aby móc ustrzec się od najbardziej rozpowszechnionych zagrożeń i w razie jakiejś awarii móc dalej funkcjonować, bo w naszej profesji, jak może w niewielu innych, czas to namacalny w kieszeni pieniądz. W ciagu ostatnich pięciu lat dwa razy wirusy całkowicie wyczyściły mi HD - i co się okazało? Nic. Oprócz rzeczywiśc... See more Zgadzam się całkowicie z Joanną. W końcu do też za tajne łamane przez poufne i nie do odtworzenia dane przechowujemy na naszych komputerach. Najwazniejsze jest, aby móc ustrzec się od najbardziej rozpowszechnionych zagrożeń i w razie jakiejś awarii móc dalej funkcjonować, bo w naszej profesji, jak może w niewielu innych, czas to namacalny w kieszeni pieniądz. W ciagu ostatnich pięciu lat dwa razy wirusy całkowicie wyczyściły mi HD - i co się okazało? Nic. Oprócz rzeczywiście czaso- i pracochłonnego odtworzenia najbardziej potrzebnyvh programów, okazało się, że nic ponad nie było mi potrzebne. Tak naprawdę, to cały swój warsztat posiadam w głowie, a ta jeszcze jako tako funkcjonuje. Mam milion dyskietek, na których pracowicie zgrywałam różne tłumaczenia - nigdy nie zdarzyło się, abym do którejś z nich wróciła - ostatnio zdecydowałam cały ten chłam wyrzucić na śmietnik, bo się tylko kurzy. Może inaczej jest w przypadku osób parających się tłumaczeniami technicznymi, czyli wysokopowtarzalnymi - ale tu chyba wystarczy mieć backupy TMsów. No i przy prowadzeniu działalności dobrze mieć na papierze wszelkie faktury, rachunki i co tam jeszcze. Pozdrawiam wszystkich serdecznie Elżbieta ▲ Collapse | | |
Elzbieta Pulawska wrote: Tak naprawdę, to cały swój warsztat posiadam w głowie, a ta jeszcze jako tako funkcjonuje. Elżbieta właściwie chyba każdy tlumacz tak ma (albo powinien) a skoro o tym mowa: zna ktos jakis dobry defragmentator do tego konkretnego twardego dysku...? pozdr, jk | | | Pages in topic: < [1 2 3] > | To report site rules violations or get help, contact a site moderator: You can also contact site staff by submitting a support request » Bezradnosc przy zapisie na CD Protemos translation business management system | Create your account in minutes, and start working! 3-month trial for agencies, and free for freelancers!
The system lets you keep client/vendor database, with contacts and rates, manage projects and assign jobs to vendors, issue invoices, track payments, store and manage project files, generate business reports on turnover profit per client/manager etc.
More info » |
| Anycount & Translation Office 3000 | Translation Office 3000
Translation Office 3000 is an advanced accounting tool for freelance translators and small agencies. TO3000 easily and seamlessly integrates with the business life of professional freelance translators.
More info » |
|
| | | | X Sign in to your ProZ.com account... | | | | | |