Pages in topic:   < [1 2 3] >
Projekt "szklany tłumacz"
Thread poster: Agnieszka Hayward (X)
Iwona Szymaniak
Iwona Szymaniak  Identity Verified
Poland
Local time: 15:45
Member
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
Miałam podobne skojarzenia z BB, Oct 15, 2007

zatem jestem starą zgredówą. I super.
Mnie to przypomina BB i pomysł 'szklanego domu", którego mieszkanka czy mieszkańcy żyli na oczach gawiedzi, łącznie z fizjologią. Brrr.
Coś takiego było parę lat temu.

Pozdrawiam,

Iwonka


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 15:45
English to Polish
+ ...
Widzenie swojej pracy Oct 15, 2007

A mnie tu zainteresował stosunek tłumaczy do swojej pracy. Ze zdziwieniem czytam, co inni tłumacze piszą tu na forum, a mianowicie, że ich praca nie jest ciekawa?!
Ja wykonywałam w życiu różne prace, od nieciekawych odchodziłam, ale tłumaczenie nie znudziło mi się od dzieciństwa...
Z czysto socjologicznego punktu widzenia interesuje mnie taka postawa: cudze (prace) chwalimy, na swoje wybrzydzamy
A ta
... See more
A mnie tu zainteresował stosunek tłumaczy do swojej pracy. Ze zdziwieniem czytam, co inni tłumacze piszą tu na forum, a mianowicie, że ich praca nie jest ciekawa?!
Ja wykonywałam w życiu różne prace, od nieciekawych odchodziłam, ale tłumaczenie nie znudziło mi się od dzieciństwa...
Z czysto socjologicznego punktu widzenia interesuje mnie taka postawa: cudze (prace) chwalimy, na swoje wybrzydzamy
A tak w ogóle to już nie takie czynności jak twórcze tłumaczenie wystawiano w galeriach sztuki.
Collapse


 
Agnieszka Hayward (X)
Agnieszka Hayward (X)
Poland
Local time: 15:45
German to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Dziękuję za szeroki i twórczy odzew Oct 15, 2007

Kochani!

Nie spodziewałam się, że ten wątek stanie się zarzewiem tak żywej dyskusji!

Pięknie Wam dziękuję za przemyślenia i opinie.

Więcej napiszę, gdy skończy się www.wff.pl
Chwilowo moja doba ma średnio 35 godzin...

Pozdrawiam,
Agnieszka


 
PAS
PAS  Identity Verified
Local time: 15:45
Polish to English
+ ...
na chłodno Oct 16, 2007

@ iseult:

Nie chcę powiedzieć "nie masz racji", bo to takie anty-PC

Ale nie zgadzam się, że członkowie i uczestnicy ProZ nie są zadowoleni ze swojej pracy. Są bardzo zadowoleni i bardzo dumni (ze mną włącznie). Całe narzekanie bierze się częściowo z braku poważania dla zawodu (stąd mój tekst o przepisywaniu w innym języku).

Razi mnie w dzisiejszym świecie powszechny ekshibic
... See more
@ iseult:

Nie chcę powiedzieć "nie masz racji", bo to takie anty-PC

Ale nie zgadzam się, że członkowie i uczestnicy ProZ nie są zadowoleni ze swojej pracy. Są bardzo zadowoleni i bardzo dumni (ze mną włącznie). Całe narzekanie bierze się częściowo z braku poważania dla zawodu (stąd mój tekst o przepisywaniu w innym języku).

Razi mnie w dzisiejszym świecie powszechny ekshibicjonizm, obnażający wszystko i wszystkich, niepozostawiający ani odrobiny miejsca na domysł, własny pomyślunek, zadanie samemu sobie pytania "dlaczego?".
Bo innych pytają wszyscy i wszędzie, a większość pytań sprowadza się do poziomu "jak się włącza kursywę w Wordzie?"

Oczywiście, może ta osoba ma królika w rękawie (czyli robi to z perspektywą osiągnięcia korzyści dla siebie), ale zadam pytanie: w jaki sposób wzbogaci się wiedza przeciętnego uczestnika takiego spektaklu?
Czego się nauczę oglądając przez 3 minuty, albo nawet 15 minut, jak ktoś napisze pięć zdań, poszuka czegoś w googlu, otworzy słownik, popatrzy w sufit w poszukiwaniu natchnienia?

Przez to, że wszystko jest dostępne teraz i natychmiast, wiele różnych wydarzeń zostało odartych z pewnego misterium. Boleję z tego powodu, bo brak tego misterium powoduje, że coś się widzi, kiwa głową, mówi "aha, to tak wygląda" i zapomina o tym natychmiast.
W jaki sposób taki szklany tłumacz odda mękę niemożności przetłumaczenia jednego zdania przez 3 dni?, pomysły, które przychodzą do głowy w środku nocy?
To konfekcja, którą się przeżuwa, połyka i wydala, która nie pozostawia żadnego trwałego śladu na osobie, która ją spożyła.

Paweł

Nie jestem zgorzkniały. Lubię różne mroczne rzeczy i słucham Mahlera po nocach. Widzę i wiem, że swiat popyla coraz szybciej. Czekam, aż wreszcie się zatrzyma z potwornym zgrzytem i łoskotem i wszystko znowu będzie jak drzewiej.
Collapse


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 15:45
English to Polish
+ ...
Wartość poznawcza Oct 16, 2007

@ PAS
Jakkolwiek to sztucznie nie wyglądało, to i tak taki pokaz tłumaczenia miał wartość poznawczą. Nie dla innych tłumaczy, lecz dla tzw. ludzi z ulicy. Bo przeciętny człowieczek myśli sobie, że tłumaczenie to jest właśnie przepisywanie w innym języku. Że to jest proste jak podstawianie kropek i kresek pod litery alfabetu, tak by otrzymać zapis w alfabecie Morse'a.
Ja akurat siedzę nad tekstem, który w oryginale napisany jest bardzo niechlujnie i dodaje to męki
... See more
@ PAS
Jakkolwiek to sztucznie nie wyglądało, to i tak taki pokaz tłumaczenia miał wartość poznawczą. Nie dla innych tłumaczy, lecz dla tzw. ludzi z ulicy. Bo przeciętny człowieczek myśli sobie, że tłumaczenie to jest właśnie przepisywanie w innym języku. Że to jest proste jak podstawianie kropek i kresek pod litery alfabetu, tak by otrzymać zapis w alfabecie Morse'a.
Ja akurat siedzę nad tekstem, który w oryginale napisany jest bardzo niechlujnie i dodaje to męki mojej pracy :-/. Byłoby fajnie, gdyby klienci i pracownicy biur tłumaczeń zobaczyli, z jakimi tekstami tłumacze się zmagają i poczuli choć trochę wstydu...

[Zmieniono 2007-10-16 11:17]
Collapse


 
PAS
PAS  Identity Verified
Local time: 15:45
Polish to English
+ ...
Urrr Oct 16, 2007

Lucyna Długołęcka wrote:
wartość poznawczą


A jaką wartość poznawczą ma oglądanie przez 5 minut profesora matematyki, który na tablicy wyprowadza skomplikowany wzór?

P.


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 15:45
English to Polish
+ ...
Porównanie chybione Oct 16, 2007

Nie porównuj działalności twórczo-rzemielśniczej do "twórczości" naukowej.
Większość ludzi styka się w ten czy inny sposób z owocami naszej pracy, ze skomplikowanymi wzorami matematycznymi - mało kto.
Nadal upieram się, że nasza praca, cały nasz warsztat może być ciekawy dla człowieka z ulicy. Człowieka, który jeszcze się w ogóle jest ciekaw świata...
Ja teraz piję kawę. Wiesz, jak powstaje kawa, którą kupujemy w sklepie? Ja to widziałam na własne
... See more
Nie porównuj działalności twórczo-rzemielśniczej do "twórczości" naukowej.
Większość ludzi styka się w ten czy inny sposób z owocami naszej pracy, ze skomplikowanymi wzorami matematycznymi - mało kto.
Nadal upieram się, że nasza praca, cały nasz warsztat może być ciekawy dla człowieka z ulicy. Człowieka, który jeszcze się w ogóle jest ciekaw świata...
Ja teraz piję kawę. Wiesz, jak powstaje kawa, którą kupujemy w sklepie? Ja to widziałam na własne oczy w pewnej fabryczce w Małopolsce, wiem nawet, jak wygląda drzewko kawowe, bo mój tata hodował takowe przez wiele lat!
Ciekawe może być wszystko.

[Zmieniono 2007-10-16 08:24]
Collapse


 
PAS
PAS  Identity Verified
Local time: 15:45
Polish to English
+ ...
Szewcy i rzeźbiarze Oct 16, 2007

Wyprzedziłaś mnie o pół kroku, bo przyszły mi do głowy pikniki naukowe organizowane przez PAN i UW (?)

Tak, "ciekawe" może być wszystko, ale czy tylko po to, żeby stwierdzić "o! fajne!", czy po to, żeby pozostał po tym jakiś trwały ślad, nie mówiąc już o zmianie poglądów czy filozofii życiowej, czy o rozbudzeniu pasji.

Jak robią kawę nie wiem, ale np. wiem jak robią parówki i podw
... See more
Wyprzedziłaś mnie o pół kroku, bo przyszły mi do głowy pikniki naukowe organizowane przez PAN i UW (?)

Tak, "ciekawe" może być wszystko, ale czy tylko po to, żeby stwierdzić "o! fajne!", czy po to, żeby pozostał po tym jakiś trwały ślad, nie mówiąc już o zmianie poglądów czy filozofii życiowej, czy o rozbudzeniu pasji.

Jak robią kawę nie wiem, ale np. wiem jak robią parówki i podwawelską i wiem jak działają oczyszczalnie wody w Warszawie...

Jest różnica pomiędzy pobytem całodniowym albo kilkudniowym w jakimś miejscu, gdzie uczestniczysz czynnie w jakiś sposób w wydarzeniu i czegoś się uczysz, a podejściem do stoiska, zerknięciem na coś tam i pójście dalej.

Poza tym, czy dobrze wnioskuję, że tłumacz to szewc, a matematyk to rzeźbiarz?




[Edited at 2007-10-16 08:38]
Collapse


 
Jerzy Czopik
Jerzy Czopik  Identity Verified
Germany
Local time: 15:45
Member (2003)
Polish to German
+ ...
Eee, kawa powstaje w Małopolsce? Oct 16, 2007

Lucyna Długołęcka wrote:

Nie porównuj działalności twórczo-rzemielśniczej do "twórczości" naukowej.
Większość ludzi styka się w ten czy inny sposób z owocami naszej pracy, ze skomplikowanymi wzorami matematycznymi - mało kto.
Nadal upieram się, że nasza praca, cały nasz warsztat może być ciekawy dla człowieka z ulicy. Człowieka, który jeszcze się w ogóle jest ciekaw świata...
Ja teraz piję kawę. Wiesz, jak powstaje kawa, którą kupujemy w sklepie? Ja to widziałam na własne oczy w pewnej fabryczce w Małopolsce, wiem nawet, jak wygląda drzewko kawowe, bo mój tata hodował takowe przez wiele lat!
Ciekawe może być wszystko.

[Zmieniono 2007-10-16 08:24]

Ale nie wiesz, jak kawa rośnie na plantacji
Uczciwie mówiąc popieram Pawła - praca tłumacza dla ludzi z zewnątrz nie jest fascynująca. Tym bardziej, że najlepsze tłumaczenia powstają w bólach, z dużym nakładem pracy. W ciągu wizyty na targach, przez jakiś ograniczony czas (nawet pół godziny) zwiedzający nawet nie zorientują się, o czym jest ta książka. Przez pół godziny tłumacz może przetłumaczyć przecież pół strony albo pół zdania - jak sama piszesz, jaki tekst, taka praca.

Co nie znaczy, że ja swojej pracy nie lubię - choć wiem, że są lepsze. Zawsze chciałem być pilotem...

Jerzy


 
Letra
Letra  Identity Verified
Poland
Local time: 15:45
English to Polish
+ ...
A mnie fascynuje... Oct 16, 2007

...jak powstają pewne rzeczy, z pozoru niezauważalne, a zarazem niezrozumiałe. Miałem kiedyś przyjemność obserwować przez dobre pół godziny, jak w pewnym dużym muzeum artysta malował kopię jakiegoś obrazu. Aż człowiekowi serce rosło. I niby fach jak każdy inny. Facet pewnie zęby zjadł na malowaniu, a gawiedź wydawała ochy i achy przy każdym ruchu pędzla.
I króciutko o tłumaczach technicznych i literackich. Z racji bycia tym pierwszym, uważam tych drugich za arty
... See more
...jak powstają pewne rzeczy, z pozoru niezauważalne, a zarazem niezrozumiałe. Miałem kiedyś przyjemność obserwować przez dobre pół godziny, jak w pewnym dużym muzeum artysta malował kopię jakiegoś obrazu. Aż człowiekowi serce rosło. I niby fach jak każdy inny. Facet pewnie zęby zjadł na malowaniu, a gawiedź wydawała ochy i achy przy każdym ruchu pędzla.
I króciutko o tłumaczach technicznych i literackich. Z racji bycia tym pierwszym, uważam tych drugich za artystów przez duże A. Tutaj znajomość języka i kultury nie wystarczy. Trzeba mieć jeszcze to coś, talent, artystyczną duszę, czy jak to zwał, żeby prosty przekaz wyrazić w zajmujący sposób. A technicznych, w tym siebie, uważam za rzemieślników. Mamy warsztat, narzędzia, znamy swój fach, dostajemy surowiec, z którego mamy zrobić produkt końcowy, który podlega kontroli jakości i reklamacji.
Collapse


 
PAS
PAS  Identity Verified
Local time: 15:45
Polish to English
+ ...
Wartość poznawcza 2 Oct 16, 2007

Inaczej - wartość poznawczą może mieć zamknięcie iluś osób w pokoju albo na sali z tymże tłumaczem na przynajmniej 1 dzień jego pracy - czyli od, powiedzmy 8:30 do.... końca.
Tylko kto to wytrzyma???

P.


 
Lucyna Długołęcka
Lucyna Długołęcka  Identity Verified
Poland
Local time: 15:45
English to Polish
+ ...
No dobrze Oct 16, 2007

Może ta formuła targowa jest nieco chybiona, może...
Tłumacz to twórca, ale częściej rzemielśnik.
Profesor matematyki twórcą pewnie bywa, ale jest przede wszystkim naukowcem (badaczem).
Kawa w Małopolsce? Miałam na myśli palarnię kawy, o ile pamiętam - w Bochni. Widziałam to wszystko, co tam robią z ziarnami przywiezionymi z innych części świata. Wyobrażacie sobie ten zapach tam? Jest tak mocny, że wychodzi się z bólem głowy.
Niestety....... See more
Może ta formuła targowa jest nieco chybiona, może...
Tłumacz to twórca, ale częściej rzemielśnik.
Profesor matematyki twórcą pewnie bywa, ale jest przede wszystkim naukowcem (badaczem).
Kawa w Małopolsce? Miałam na myśli palarnię kawy, o ile pamiętam - w Bochni. Widziałam to wszystko, co tam robią z ziarnami przywiezionymi z innych części świata. Wyobrażacie sobie ten zapach tam? Jest tak mocny, że wychodzi się z bólem głowy.
Niestety....((
Te kawy, które się tam "produkuje" to nie zawsze są 100% kawy...
Collapse


 
Iwona Szymaniak
Iwona Szymaniak  Identity Verified
Poland
Local time: 15:45
Member
English to Polish
+ ...
SITE LOCALIZER
tygruniu, jak Ty to robisz Oct 16, 2007

tygru wrote:

Chwilowo moja doba ma średnio 35 godzin...


Skoro mowa o warsztatach i podglądaniu tłumaczy, naucz proszę, bo ja tyle lat próbuję i nie mogę się jakoś w świat Einsteina wstrzelić. Pozostaję w czasie ciągłym, a raczej w ciągłym niedoczasie.

Iwonka

[Zmieniono 2007-10-16 09:41]


 
Agnieszka Hayward (X)
Agnieszka Hayward (X)
Poland
Local time: 15:45
German to Polish
+ ...
TOPIC STARTER
Nie ja robię... Oct 16, 2007

@ SzIwonka

... tylko samo tak wyszło. Niestety.
Ty mnie lepiej naucz organizacji... Bo że jesteś świetną Organizatorką, to wiemy!


 
iseult
iseult  Identity Verified
United States
Local time: 10:45
English to Polish
+ ...
wartość poznawcza... Oct 16, 2007

nie chciałam, żeby odebrano moją odpowiedź jako pochwałę BB, chociaż moje pokolenie stworzyło ten program i nim się fascynowało. Pisząca te słowa nigdy tak naprawdę (czyli dłużej niż 15 minut) tego programu nie oglądała (sic). Ale też cel BB był inny, tzn dla mnie do tej pory niejasny...
Tymczasem cel zdarzenia o którym mówimy jest dość jasny i zgadzam się z Lucyną, że chodzi tu głównie o wartość poznawczą, posunęłabym się nieco dalej i nazwała to warto�
... See more
nie chciałam, żeby odebrano moją odpowiedź jako pochwałę BB, chociaż moje pokolenie stworzyło ten program i nim się fascynowało. Pisząca te słowa nigdy tak naprawdę (czyli dłużej niż 15 minut) tego programu nie oglądała (sic). Ale też cel BB był inny, tzn dla mnie do tej pory niejasny...
Tymczasem cel zdarzenia o którym mówimy jest dość jasny i zgadzam się z Lucyną, że chodzi tu głównie o wartość poznawczą, posunęłabym się nieco dalej i nazwała to wartością populistyczną...
Uważam, że tłumacze potrzebują tego typu reklamy i owszem "królik" pani, o której rozmawiamy, może wcale nie być ciekawy (miejmy nadzieję, że jest) I to jest ekshibicjonizm, ale owa Pani dobrowolnie (i zapewne za pokaźną sumę) zgodziła się na to... Pomyślmy jednak ile przeciętny, zwykły obywatel, który nigdy nie tłumaczył będzie mógł nauczyć się z tego. Myślę, że taka forma ma znacznie wiżksze szanse dotarcia "pod strzechy"...
Collapse


 
Pages in topic:   < [1 2 3] >


To report site rules violations or get help, contact a site moderator:

Moderator(s) of this forum
Monika Jakacka Márquez[Call to this topic]

You can also contact site staff by submitting a support request »

Projekt "szklany tłumacz"






TM-Town
Manage your TMs and Terms ... and boost your translation business

Are you ready for something fresh in the industry? TM-Town is a unique new site for you -- the freelance translator -- to store, manage and share translation memories (TMs) and glossaries...and potentially meet new clients on the basis of your prior work.

More info »
CafeTran Espresso
You've never met a CAT tool this clever!

Translate faster & easier, using a sophisticated CAT tool built by a translator / developer. Accept jobs from clients who use Trados, MemoQ, Wordfast & major CAT tools. Download and start using CafeTran Espresso -- for free

Buy now! »