Odsprzedanie tlumaczenia Thread poster: Aleksandra Kwasnik
|
Otrzymalam maila z zapytaniem, czy przypadkowo nie przetlumaczylam tego-i-tego tekstu (co mozna bylo wydedukowac na podstawie zadawanych przeze mnie jakis czas temu pytan) oraz czy bym ewentualnie nie byla sklonna do odplatnego udostepnienia tego tlumaczenia. Co o tym sadzicie? Czy znalezliscie sie juz kiedys w podobnej sytuacji? Bede wdzieczna za wszelkie uwagi, bo zupelnie nie wiem, co z tym fantem zrobic. | | |
Agnieszka Hayward (X) Poland Local time: 03:13 German to Polish + ... Chyba nie całkiem rozumiem | Jun 26, 2005 |
Olu, czy oba pytania (to o przetłumaczenie i to o płatne odstąpienie tłumaczenia) pochodzą z tego samego źródła? O co chodzi z tym "płatnym odstąpieniem"? Czy ktoś (tłumacz) chce, żebyś mu odstąpiła zlecenie i oferuje, że zapłaci odstępne, czy też może ktoś (klient)chce kupić od Ciebie tłumaczenie, które zrobiłaś dla kogoś innego? Może jestem skończona blondzia, ale proszę o wyjaśnienia. Pozdrawiam -A- | | |
tygru wrote: Olu, czy oba pytania (to o przetłumaczenie i to o płatne odstąpienie tłumaczenia) pochodzą z tego samego źródła? Jedno zródlo = tlumacz, który wydedukowal, ze wykonalam tlumaczenie ogólnie dostepnego oficjalnego tekstu na dany temat. Przypuszczam, ze dostal dokladnie to samo / lub podobne zlecenie, i chcialby wykorzystac to moje juz zrobione tlumaczenie jako Referenzmaterial lub je sprzedac swojemu klientowi jako "jego". (nie wnikal w szczególy). No bo nie wiem po co ktos by chcial kupowac moje tlumaczenie... ? Pytal tylko, czy to tlumaczenie zrobilam (co sie zgadza) i czy bym mu je za jakas sume odsprzedala / udostepnila. Troche dziwne to to jest.
[Edited at 2005-06-26 22:09] | | |
Himawari Poland Local time: 03:13 English to Polish + ... Cienka linia pomiędzy... | Jun 26, 2005 |
Olu, nigdy nie byłam w takiej sytuacji jak± opisujesz, ale pozwól, że wtr±cę swoje trzy grosze. Tłumaczenie wykonała¶, jak rozumiem, za pieni±dze? Tzn. sprzedała¶ efekt swojej pracy? Klient, jak to często w tym fachu, nabył tłumaczenie od Ciebie wraz z prawem dysponowania nim dowolnie, prawda? Jeżeli teraz sprzedasz swoje tłumaczenie po raz drugi, to będzie to - jak można powiedzieć - nielegalne, bo już tego tłumaczenia "nie posiadasz".W sklepie, gdy kto... See more Olu, nigdy nie byłam w takiej sytuacji jak± opisujesz, ale pozwól, że wtr±cę swoje trzy grosze. Tłumaczenie wykonała¶, jak rozumiem, za pieni±dze? Tzn. sprzedała¶ efekt swojej pracy? Klient, jak to często w tym fachu, nabył tłumaczenie od Ciebie wraz z prawem dysponowania nim dowolnie, prawda? Jeżeli teraz sprzedasz swoje tłumaczenie po raz drugi, to będzie to - jak można powiedzieć - nielegalne, bo już tego tłumaczenia "nie posiadasz".W sklepie, gdy kto¶ już ostatni bochenek chleba kupił, sprzedawczyni nie sprzeda Ci go,bo nie ma. Jest tu pewna analogia, jak s±dzę... Możesz zawsze - jak my¶lę - udostępnić bezpłatnie swoje tłumaczenie w ramach "koleżeńskiej przysługi", a je¶li druga strona je komercjalnie wykorzysta, to już jej wina i jej kłopot. Tutaj jednak trudno mówić o koleżeńskiej przysłudze, bo - jak rozumiem - nic Cię z "pytkiem" nie ł±czy? Na Twoim miejscu odmówiłabym i poradziła skontaktowanie się z tym, kto to tłumaczenie od Ciebie już "kupił". Pozdrowienia, Elżbieta ▲ Collapse | |
|
|
S±dzę, że jako autor dowolnego tłumaczenia mogę je sprzedawać komu mi się podoba, chyba, że przedtem co¶ podpisałam o wył±czno¶ci itp. Nie widzę w tym nic zdrożnego. Pozdrowienia Alina | | |
Prawo autorskie | Jun 27, 2005 |
Wielokrotnie różni tłumacze pisz± np. na swoich stronach internetowych tudzież w innych "regulaminach" a nawet umowach z klientem, że przenosz± prawa autorskie do tłumaczenia na klienta. Podobnie np. w przypadku podpisywania umowy o dzieło (z 50% kosztami uzyskania przychodu) wydaje mi się, choć prawa nie studiowałem, że również tam jest kwestia przeniesienia praw autorskich do tłumaczenia. Zdaj sobie też sprawę, że jeżeli robiła¶ dla stałego klienta i do niego dojdzie, ż... See more Wielokrotnie różni tłumacze pisz± np. na swoich stronach internetowych tudzież w innych "regulaminach" a nawet umowach z klientem, że przenosz± prawa autorskie do tłumaczenia na klienta. Podobnie np. w przypadku podpisywania umowy o dzieło (z 50% kosztami uzyskania przychodu) wydaje mi się, choć prawa nie studiowałem, że również tam jest kwestia przeniesienia praw autorskich do tłumaczenia. Zdaj sobie też sprawę, że jeżeli robiła¶ dla stałego klienta i do niego dojdzie, że tłumaczenie sprzedała¶ komu¶ innemu, to może przestać być twoim stałym klientem. Jeżeli natomiast nie ma żadnych warunków na których przenosisz prawa autorskie, to faktycznie wydaje się możliwa ponowna sprzedaż tłumaczenia. Piotr ▲ Collapse | | |
zgadzam się z Himawari i Piotrem | Jun 27, 2005 |
W przypadku umowy o dzieło z przeniesieniem praw autorskich ponowna sprzedaż tego samego tłumaczenia nie jest możliwa, bo tłumacz pozbył się owych praw i nie może dysponować tłumaczeniem. | | |
maciejm Poland Local time: 03:13 English to Polish + ... Jak nie zrobisz, bedzie zle | Jun 27, 2005 |
Bo na moj rozum, to jezeli sie nie zgodzisz, to ten kto Ci oferowal pieniadze i tak uzyje Twoje tlumaczenie. Jezeli sie zgodzisz, to patrz Himawari i Piotr. Wybor nalezy do Ciebie. Pozdrawiam, Maciek | |
|
|
- Za wszystkie sugestie! AK | | |